Węgierscy nacjonaliści jak co roku zorganizowali obchody „Dnia Honoru”, upamiętniające rocznicę najcięższych walk pomiędzy wojskami węgierskimi i niemieckimi oraz sowieckim wojskiem w Budapeszcie w 1945 roku. Tym razem manifestacja odbyła się nie tylko w stolicy Węgier, ale również w mieście Székesfehérvár.
Demonstracja w Székesfehérvárze odbyła się już 6 lutego i zgromadziła kilkaset osób. Organizatorami akcji były Ruchu 64 Komitaty (Hatvannégy Vármegye Ifjúsági Mozgalom, HVIM), Nowa Gwardia Węgierska (Új Magyar Gárda), Betyársereg oraz Blood and Honour. W marszu wzięły też udział delegacje nacjonalistów z Austrii i Niemiec, a pochód przeszedł główną reprezentacyjną ulicą miasta.
Podczas przemówień liderzy wspomnianych organizacji podkreślali, że w 1945 r. węgierscy i niemieccy żołnierze walczyli z poświęceniem przeciwko sowieckiej armii, która wkroczyła także do Székesfehérváru. Dla Zsolta Tyirityána z Betyársereg, wydarzenia sprzed 71 lat rozpoczęły negatywne zmiany w Europie, które poprzez komunizm i liberalizm doprowadziły do stworzenia społeczeństw wyzbytych Boga, ojczyzny, tożsamości rasowej i płciowej oraz świadomości społecznej. Po manifestacji odbyło się spotkanie z niemieckim weteranem Waffen SS Klausem Grotjahnem, a także koncert zespołu Nemzeti Hang.
Demonstracja spotkała się z dużym zainteresowaniem liberalnych mediów oraz „antyfaszystów”, przez co wydarzenie jest obecnie analizowane przez policję pod kątem propagowania ustroju totalitarnego. Przedstawiciele HVIM zapowiadają jednak, że będą organizować podobną manifestację także w kolejnych latach.
W sobotę 13 lutego w Budapeszcie odbyła się tradycyjna manifestacja z okazji „Dnia Honoru” (Becsület Napja), którą zorganizowały ruch Pax Hungarica Mozgalom, Węgierski Front Narodowy (Magyar Nemzeti Arcvonal, MNA) oraz organizacja Hungária Skins. Akcję zorganizowano na terenie Zamku w Budzie, gdzie w 1945 r. toczyły się najcięższe walki o Budapeszt. Demonstracji radykalnych nacjonalistów towarzyszyła kontrdemonstracja ok. 50 „antyfaszystów”, wspieranych przez lewicowe i liberalne koncerny medialne.
Na początku manifestacji odsłuchano hymnów Węgier i Niemiec, po czym głos zabrali przedstawiciele organizatorów. Historyk Tamás Retkes podkreślił, że żołnierze odznaczyli się wielkim bohaterstwem, natomiast Armia Czerwona zgwałciła tysiące niewinnych węgierskich kobiet. Gyula Vésztői z MNA nawiązywał w swoim przemówieniu do obecnej sytuacji w Europie, która wymaga poświęcenia podobnego do walk z 1945. János Lantos z Pax Hungarica rozwinął podstawowe założenia hungaryzmu, a więc węgierskiego narodowego socjalizmu. Jego zdaniem ruch nawiązujący do tradycji Strzałokrzyżowców osiągnął sukces, bowiem zaczynając obchody „Dnia Honoru” w 1997 r. doprowadził do tego, iż rocznicę tą upamiętnia obecnie właściwie cała prawica na Węgrzech. Jakub Hromoslav Škrabák ze Wspólnoty Słowackiej (Slovenská pospolitosť) rozróżniał natomiast nacjonalizm i szowinizm, uznając je za idee wykluczające się wzajemnie.
Źródła: Szent Korona Radio / Harcunk.info