Jobbik z coraz większym niepokojem patrzy na poczynania węgierskiego premiera Viktora Orbána, zwłaszcza po jego ostatniej deklaracji, iż chce on rządzić krajem co najmniej szesnaście kolejnych lat, czyli do uzyskania przez niego wieku siedemdziesięciu lat. Zdaniem nacjonalistów świadczy to o oderwaniu lidera Fideszu od rzeczywistości oraz o chęci zmobilizowania wyborców swojej partii w nienawiści do osób o innych poglądach.
Przed kilkoma dniami węgierski premier, który pełni swoją funkcję nieprzerwanie od wiosny 2010 roku, powiedział w wywiadzie, iż zamierza rządzić swoim krajem co najmniej do siedemdziesiątych urodzin. Oznacza to tym samym, że Orbán sprawowałby swój urząd przez jeszcze szesnaście lat, ponieważ w tym roku obchodził swoje 54. urodziny.
Według nacjonalistów z Jobbiku, Orbán należy do wypalonych autorytarnych przywódców, którzy mają manię wielkości i z tego powodu węgierski premier pozycjonuje siebie jako zbawcę nie tylko Węgier, ale także całej Europy, stąd też dezawuuje on każdą osobę nie zgadzającą się z reprezentowanym przez niego ugrupowaniem. Ponadto ma on być ostatnim z XX-wiecznych przywódców, ponieważ wykorzystuje on swoich wyborców do szerzenia nienawiści wobec swoich politycznych przeciwników.
Jobbik twierdzi, że do reprezentowania Węgier nie powinna być uprawniona osoba, która ignoruje takie problemy jak masowa emigracja Węgrów, kłopoty systemu edukacyjnego i zdrowotnego kraju, nie robi nic z szalejącą korupcją, milczy na temat faktycznego przyjęcia do kraju 20 tysięcy imigrantów oraz wykorzystuje państwo do wspierania prorządowych biznesmenów. Dodatkowo Orbán ma celowo polaryzować węgierskie społeczeństwo i cały czas tworzy nowe podziały.
Węgierscy nacjonaliści twierdzą wręcz, iż są jedyną alternatywą dla obecnego układu rządzącego i tym samym chcą zasypać wszelkie podziały oraz zaoferować społeczeństwu kompromis niezależnie od poglądów politycznych reprezentowanych przez poszczególnych Węgrów.
Źródło: Jobbik
Europejskie Nacjonalizmy 