Peter Krupa z Partii Ludowej „Nasza Słowacja” ( Ľudová strana „Naše Slovensko”, LS-NS) otrzymał z powrotem skonfiskowaną broń oraz zezwolenie na jej posiadanie. Nacjonaliści uważają, że tym samym potwierdziła się ich teza o bezprawnej nagonce ze strony słowackiego ministerstwa spraw wewnętrznych oraz policji.
Podczas pierwszego posiedzenia nowej kadencji parlamentu, Krupa przybył do siedziby słowackiej Rady Narodowej z pistoletem, który musiał zdeponować w portierni. Fakt posiadania przez niego broni został skrytykowany przez przedstawicieli liberalnych ugrupowań, a także ministra spraw wewnętrznych Roberta Kaliniaka, zaś swoją kampanię przeciwko nacjonalistom przeprowadziły również media. Z tego powodu policja skonfiskowała w końcu Krupie pozwolenie na broń i sam pistolet.
W piątek (01.04) Krupa wygrał jednak po raz drugi postępowanie, które potwierdziło jego zdolność psychiczną do posiadania i noszenia ze sobą broni, zgodnie z ustawą o posiadaniu broni i amunicji. Poseł LS-NS nie był również nigdy karany, ani nie toczyło się wobec niego postępowanie sądowe, stąd spełniał wszystkie warunki wymagane przez słowackie państwo do posiadania broni. Krupa zapowiada teraz, że podejmie kroki prawne wobec osób, które oczerniały go w ostatnich tygodniach.
Źródło: Nasza Słowacja