Burmistrz Hénin-Beaumont, Steeve Briois będący sekretarzem Frontu Narodowego (Front National), zaczął porządki w swoim mieście, zwracając na siebie uwagę większości mediów. Briois zdecydował bowiem, że Liga Praw Człowieka (Ligue des droits de l’Homme), nie będzie mogła korzystać dalej z pomieszczeń należących do samorządu. Zdaniem polityka FN, organizacja jest skrajnie upolityczniona, i w czasie wyborów prowadziła kampanię wymierzoną w jego partię. Na dodatek przez ponad dziesięć lat, użytkowała lokal bezpłatnie, otrzymując dodatkowo wsparcie finansowe od miasta. Briois wycenił, że LDH jest winne miastu prawie 36 tysięcy euro, z tytułu użytkowania lokalu. Zastępca burmistrza Hénin-Beaumont dodaje, że Liga nie miała podpisanej żadnej umowy z miastem. Decyzja Brioisa spotkała się z atakiem mediów od centroprawicy po lewicę, oskarżających działacza Frontu o prześladowanie przeciwników politycznych. Burmistrz odpiera te zarzuty twierdząc, że staje w obronie prawa, bowiem samorząd nie może dotować organizacji prowadzących typowo polityczną działalność.
Źródła:
MM