Jobbik proponuje rejestrację i kontrolowanie wszystkich organizacji pozarządowych (NGO), które otrzymują wsparcie z zagranicy. Rejestrowane miałyby być wszystkie wpływy przekraczające ponad milion forintów (około czternaście tysięcy złotych), pochodzące od obcych państw oraz zagranicznych organizacji i osób. Poseł Marton Gyöngyösi powiedział podczas konferencji prasowej, że celem projektu nie jest karanie kogokolwiek, ale przejrzystość finansowania i zapobieganie obcym wpływom na Węgrzech. Polityk zwrócił uwagę, że od czasu upadku dwubiegunowego świata, Zachód zaczął używać „miękkich środków” (tzw. soft power) w celu zwiększenia swoich wpływów w rejonach postkomunistycznych, a więc w Europie Centralnej i Azji Środkowej. Przykładami takich wpływów mają być kolorowe rewolucje na Ukrainie, w Gruzji i Kirgistanie, gdzie próbowano obalić legalne rządy poprzez tajne metody, które doprowadziły do zamachów stanu lub cywilnego stanu wojennego. W regionie postkomunistycznym, niejasne sposoby finansowania przewidują kształcenie i szklenie opozycji przyjaznej Zachodowi.
Pomysł Jobbiku doczekał się już realizacji w Rosji. Rok temu rosyjska Duma Państwowa przyjęła zmiany w prawie, dotyczącym niekomercyjnych organizacji pozarządowych. NGO’sy przyjmujące pieniądze spoza Rosji, muszą od tego czasu rejestrować się jako „zagraniczni agenci” i są restrykcyjnie kontrolowane przez państwo.
Źródło: http://www.jobbik.com/register_all_organizations_funded_abroad
MM