Jak co roku w Rydze odbyła się manifestacja upamiętniająca antykomunistyczny ruch oporu na Łotwie. Poza weteranami Legionu Łotewskiego Waffen SS uczestniczyli w niej działacze tamtejszego Zjednoczenia Narodowego, zaś wszyscy odcinali się od totalitarnych ustrojów nazizmu i komunizmu.
Dzisiaj w Rydze odbyła się manifestacja, jak co roku upamiętniająca Dzień Pamięci Legionu Łotewskiego, a więc żołnierzy tamtejszych oddziałów Waffen SS. W demonstracji tradycyjnie poza kombatantami wzięli udział tamtejsi nacjonaliści, zaś obchodom towarzyszyły niewielkie i spokojne protesty miejscowych środowisk antyfaszystowskich.
16 marca w Rydze odbył się tradycyjny marsz z okazji „Dnia Legionistów”, który upamiętnia działalność łotewskich oddziałów Waffen SS. Tradycyjnie demonstracji nacjonalistów ze Zjednoczenia Narodowego towarzyszyły protesty rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych oraz przedstawicieli rosyjskiej mniejszości na Łotwie.
W Rydze odbył się tradycyjny marsz w hołdzie weteranom Legionu Łotewskiego Waffen SS. Demonstracji ponownie towarzyszyły protesty rosyjskiej mniejszości i „antyfaszystów”, tym razem jednak liczba uczestników nacjonalistycznej manifestacji była dużo mniejsza niż w latach poprzednich.
Łotewscy nacjonaliści upamiętnili tradycyjnie 16 marca, uważany za Dzień Legionistów Łotewskich. Tego dnia w 1943 r. z rozkazu Adolfa Hitlera utworzono tamtejszy oddział Waffen SS. Manifestacja rokrocznie wzbudza duże kontrowersje i jest oprotestowana przez działaczy lewicy i rosyjskiej mniejszości na Łotwie.
Einārs Cilinskis ze Zjednoczenia Narodowego (Nacionālā apvienība) pożegna się ze stanowiskiem łotewskiego ministra środowiska i rozwoju regionalnego. Centroprawicowa premier Laimdota Straujuma, zapowiedziała w zeszłym tygodniu, że ministrowie z ramienia partii nacjonalistycznej, którzy wezmą udział w niedzielnym marszu pamięci łotewskich legionistów Waffen SS, będą musieli liczyć się z dymisją. Cilinskis nie ukrywał, że weźmie udział w manifestacji co uczynił, będąc jej corocznym uczestnikiem. Współprzewodniczący NA, Raivis Dzintars, powiedział w poniedziałek, że jego partyjny kolega od zawsze uczestniczył w marszu, ponieważ jest on zgodny z przekonaniami Cilinskisa i jego obietnicami wobec wyborców. Dzintars zapowiedział, że NA w ciągu kilku dni przedstawi nowego kandydata na ministra środowiska i rozwoju regionalnego. Jednocześnie nacjonaliści uważają, że Łotwa nie powinna wstydzić się marszu weteranów walki o niepodległość kraju, a obecna sytuacja polityczna w postaci działań Rosji, sprzyja aby na nowo przedstawić światu historię państw bałtyckich, walczących w czasie II Wojny Światowej z Sowietami. Państwo łotewskie nie powinno więc iść na ustępstwa wobec polityki historycznej, narzucanej przez rosyjską propagandę. Sam Cilinskis najprawdopodobniej zostanie szefem klubu parlamentarnego narodowców.
16 marca w Rydze, odbył się tradycyjny marsz upamiętniający bojowników Legionu Łotewskiego SS (Latviešu leģions). Manifestacją zorganizowały środowiska łotewskich weteranów oraz organizacje nacjonalistyczne, na czele z partią Zjednoczenie Narodowe (Nacionālā apvienība), której członkowie współtworzą koalicję rządową. Jak co roku, przeciwko przemarszowi manifestowali przedstawiciele organizacji „antyfaszystowskich” i mniejszość rosyjska. W porównaniu do lat poprzednich, nie doszło jednak do poważniejszych incydentów, zaś liczba przeciwników marszu to zaledwie kilkadziesiąt osób. Choć Dzień Legionu Łotewskiego przedstawiany jest jako impreza neonazistów, demonstranci mieli ze sobą transparenty wyrażające dezaprobatę zarówno dla Józefa Stalina, jak i Adolfa Hitlera, podkreślając, że walczyli oni przede wszystkim o niepodległość Łotwy, występując przeciwko Związkowi Radzieckiemu.\
Europejskie Nacjonalizmy 