Bułgarzy w miniony weekend poszli do urn wyborczych po raz piąty w ciągu zaledwie dwóch lat. Wybory okazały się kolejnym sukcesem partii „Odrodzenie”, które zwiększyło swój stan posiadania w porównaniu do trwającej zaledwie kilka miesięcy poprzedniej kadencji parlamentu. Pozostałe partie nacjonalistyczne uzyskały kiepskie wyniki lub w ogóle nie zarejestrowały swoich komitetów.
Czwarte z rzędu przedterminowe wybory parlamentarne w Bułgarii okazały się sukcesem dwóch nacjonalistycznych ugrupowań. W nowym składzie Zgromadzenia Narodowego znalazły się więc „Odrodzenie” i „Bułgarskie Powstanie”, natomiast progu wyborczego nie udało się przekroczyć kilku mniejszym partiom narodowym.
Bułgarski europoseł Angeł Dżambazki w trakcie debaty w Parlamencie Europejskim skrytykował instrumentalne wykorzystywanie przez Unię Europejską zasad państwa prawa. Polityk WMRO – Bułgarskiego Ruchu Narodowego uznaje je za narzędzie służące do represjonowania państw narodowych.
WMRO – Bułgarski Ruch Narodowy przeprowadził swoje wewnętrzne wybory. Partia zdecydowała się zmienić kształt swoich władz, dlatego zamiast jednego przewodniczącego będzie miała trzech współprzewodniczących. Obecnie ugrupowanie skupia się na odbudowie po ubiegłorocznych porażkach w wyborach parlamentarnych.
Eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich dyskutowali niedawno nad współczesnym nacjonalizmem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Na pewno ich wypowiedzi w wielu miejscach są tendencyjne, ale pojawia się w nich również wiele ciekawych informacji.
Wybory parlamentarne w Bułgarii okazały się klęską ugrupowań nacjonalistycznych. Żadne z nich nie przekroczyło progu wyborczego, bo w lutym zadecydowały one o zakończeniu współpracy w ramach koalicji Zjednoczonych Patriotów. Najmniej do reelekcji zabrakło politykom WMRO – Bułgarskiego Ruchu Narodowego.
Od początku lipca w Bułgarii trwają antyrządowe protesty, wymierzone w premiera Bojko Borisowa. Częścią jego rządu jest koalicja Zjednoczonych Patriotów, która krytycznie podchodzi do organizowanych demonstracji. Nacjonaliści opowiadają się jednak za zmianami konstytucyjnymi, aby podobne protesty nie wybuchały co kilka lat.
W ubiegłym tygodniu w całej Unii Europejskiej odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego. Media już od wielu miesięcy twierdziły, że będą one najprawdopodobniej oznaczały triumf ugrupowań nacjonalistycznych i eurosceptycznych, lecz te pierwsze radziły sobie ze zmiennym skutkiem.
WMRO – Bułgarski Ruch Narodowy dalej będzie kierowany przez wicepremiera Krasimira Karakaczanowa, który został ponownie wybrany na jego przewodniczącego. Ponadto nacjonaliści przedstawili swoją deklarację na wybory do Parlamentu Europejskiego, zaś liderem ich listy będzie europoseł Angeł Dżambazki.
Bułgarski wicepremier i lider nacjonalistów, Krasimir Karakaczanow, ogłosił zakończenie prac nad nowym programem mającym rozwiązać problem odmawiających socjalizacji grup cygańskich. Będzie on polegać głównie na odbieraniu świadczeń osobom, które popełniają przestępstwa, nie chcą pracować oraz rozmnażają się w celu uzyskania publicznych pieniędzy.
Europejskie Nacjonalizmy 