Jean-Marie Le Pen i jego zwolennicy zorganizowali w Paryżu demonstrację pod pomnikiem Joanny d’Arc, a więc narodowej bohaterki Francji. Manifestacja odbyła się w kontrze do bankietu organizowanego przez Front Narodowy, który z powodu zagrożenia terrorystycznego zrezygnował z organizacji tradycyjnego marszu w Święto Pracy.
Nacjonaliści z Francji i innych państw, pojawili się w sobotę 9 maja na ulicach Paryża, aby upamiętnić postać Joanny d”Arc, francuskiej bohaterki narodowej. Manifestanci odnosili się nie tylko do historii, ale także bieżących problemów Francji, pogłębiających się zwłaszcza w obliczu ostatniego kryzysu we Froncie Narodowym.
Tradycyjnie 1 maja na ulicach Paryża pojawili się działacze i sympatycy Frontu Narodowego (Front National), który oczywiście prowadzi kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Narodowcy przeszli ulicami stolicy Francji, a także złożyli kwiaty pod pomnikiem Joanny d’Arc, francuskiej bohaterki narodowej i świętej Kościoła katolickiego. Demonstracja odbyła się pod hasłem „Nie dla Europy, tak dla Francji”, które jest motywem przewodnim kampanii wyborczej Frontu. Może się ono wydać kontrowersyjne, lecz politycy Frontu podkreślali, że dotyczy ono Unii Europejskiej, odbierającej europejskim narodom możliwość suwerennego decydowania o swoich losach. Francuzi są więc zwolennikami niepodległych państw, dzięki czemu Europa będzie zbiorem narodów o swojej specyfice kulturowej. UE natomiast prowadzi do standaryzowania narodów, negując ich prawa i historię. Sama przewodnicząca FN, Marine Le Pen, w swoim wystąpieniu atakowała rządzących Francją za wykonywanie poleceń niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, oskarżając nowego premiera Manuela Vallsa o nieumiejętność rządzenia krajem. Dostało się także centroprawicowej UMP, bowiem Le Pen stwierdziła, iż były prezydent Nicolas Sarkozy rzucił za jej pośrednictwem Francję na kolana. Podczas wiecu krytykowano także działalność brukselskich biurokratów.
Europejskie Nacjonalizmy 