Węgierski Jobbik przyjął z zadowoleniem dotychczasowe efekty rozmów dotyczących Syrii. Chodzi o porozumienie Stanów Zjednoczonych i Rosji dotyczące wstrzymania działań zbrojnych w tym bliskowschodnim kraju.
Tag Archives: Bliski Wschód
Front Narodowy nie poparł uchwały wzywającej do uznania Palestyny
Dwójka parlamentarzystów francuskiego Frontu Narodowego (Front National), nie poparła uchwały wzywającej socjalistyczny rząd do uznania państwa palestyńskiego, ponieważ Gilbert Collard i Marion Maréchal-Le Pen wstrzymali się od głosu. O ile ten pierwszy deklarował nawet sprzeciw, o tyle siostrzenica szefowej narodowców, deklarowała wcześniej poparcie dla projektu rezolucji. W oświadczeniu prasowym wydanym po głosowaniu, Le Pen stwierdziła, że Front zawsze poszukiwał równowagi w konflikcie izraelsko-palestyńskim. Popiera tym samym uznanie Palestyny,pod warunkiem, że zapewnione zostanie uznanie przez nich Izraela i zapewnienie mu bezpieczeństwa. Parlamentarzystka narodowców uważa więc rezolucję za nierealistyczną, bowiem nie uwzględnia ona kwestii Jerozolimy, uznawanej przez oba państwa za swoją stolicę.
Front Narodowy wzywa do walki z islamskim fundamentalizmem
Francuski Front Narodowy (Front National) zauważył, iż świat jest skupiony na konflikcie izraelsko-palestyńskim, tymczasem pogarsza się sytuacja chrześcijan w Iraku. Tysiące Irakijczyków ucieka bowiem z północnych regionów kraju, w obawie przed postępującym dżihadem, a dodatkowo na w częściach północnej i wschodniej, mają problemy z libańskimi salafitami. Narodowcy uważają, że islamski fundamentalizm stale rozwija się w państwach Bliskiego Wschodu, co jest efektem „arabskiej wiosny” z 2011 roku, wywołanej m.in. przez nieodpowiedzialną politykę francuskiej centroprawicy i lewicy. W następstwie działań zachodu, radykalne grupy umocniły się politycznie i militarnie w Libii i Syrii.
MSR z wizytą u Syryjskiej Partii Socjal-Nacjonalistycznej
Liderzy hiszpańskiego Ruchu Społeczno-Republikańskiego (Movimento Sociale Repubblicano) spotkali się w libańskiej stolicy Bejrucie, z przedstawicielami działającej na terenie tego kraju Syryjskiej Partii Socjal-Nacjonalistycznej. Sekretarz Generalny MSR Juan Antonio Llopart i sekretarz ds. działań politycznych Jordi de la Fuente złożyli przede wszystkim kondolencje z powodu ubiegłotygodniowego ataku na meczety w Libanie. Następnie przedstawiciele obu ugrupowań rozmawiali o dużych podobieństwach między nimi, mimo znaczącej odległości i różnic kulturowych. Chodziło przede wszystkim o podejście MSR i SPSN do zagadnienia syjonizmu potępiając wyniszczanie narodu palestyńskiego i ingerencję w suwerenność narodów, krytycznego stosunku do wszelkiego fundamentalizmu religijnego, walki z terroryzmem oraz zachowania jedności terytorialnej obu krajów i sprzeciw wobec lokalnych separatyzmów. Przedstawiciele obu stronnictw wymienili między sobą flagi organizacyjne, a także postanowili nawiązać partnerskie relacje.
Brytyjska Partia Narodowa: konflikt w Syrii nie jest naszą wojną
Brytyjska Partia Narodowa (British National Party) sprzeciwia się interwencji wojsk brytyjskich w Syrii, do czego chce doprowadzić centroprawicowy premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Według nacjonalistów, użycie broni chemicznej powinno zostać potępione, jednak nie ma dowodów na rozprzestrzenienie jej przez wojska Baszara al-Assada. BNP przyznaje jednocześnie, że obie strony konfliktu dopuściły się okrucieństw, jednak zachodnie media i politycy są jedynie zainteresowani działaniami wojsk rządowych. Brytyjscy narodowcy przypominają więc, że to właśnie rebelianci są odpowiedzialni za zabijanie chrześcijan, duchownych i niszczenie Kościołów, bowiem ich celem jest usunięcie innych wyznań z terenu Syrii.Tym samym BNP uznaje, że w Syrii dzieją się rzeczy, przed którymi przez cały czas przestrzegała Rosja. Konflikt powinien być więc rozwiązany przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, zaś wszelkie działania wojenne winny być uznane za naruszenie prawa międzynarodowego. Stąd także krytyka ewentualnej interwencji ze strony rządu Wielkiej Brytanii, nazwanego w oświadczeniu wprost „amerykańskim pudlem”. Prezes BNP Nick Griffin powiedział, że jeśli premier Cameron zdecyduje się wysłać wojska do Syrii, weźmie udział w nikczemnym ataku na suwerenne państwo, przyczyniając się do zbrodni wojennych i destabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie. Stanowisko Brytyjskiej Partii Narodowej jest więc jasne – wojna w Syrii nie jest wojną Brytyjczyków, podobnie jak konflikty w Afganistanie, Iraku czy Libii.
Jobbik o ostatnich wydarzeniach w Syrii
Węgierski Jobbik wydał oświadczenie w sprawie syryjskiego konfliktu, w którym jednoznacznie opowiada się za prezydentem Baszarem al-Assadem. Odpowiedzialny za zagadnienia polityki zagranicznej Márton Gyöngyösi, skrytykował Radę Bezpieczeństwa ONZ, uznając ją za narzędzie w ręku mocarstw. Dodał, że niepokojąca jest postawa centroprawicowego rządu Węgier, który wykonując polecenia Zachodu, wspiera przeciwników al-Assada reprezentujących radykalny islam. Treść całego oświadczenia w rozwinięciu wiadomości.
Liderzy Jobbiku z wizytą w Azerbejdżanie
Węgierski Jobbik rozwija współpracę w ramach idei turanizmu. W zeszłym tygodniu przedstawiciele partii, na czele z liderem Gáborem Voną i zajmującym się polityką zagraniczną Marton Gyöngyösi, odbyli podróż do Azerbejdżanu. Głównym punktem wizyty była międzynarodowa konferencja dotycząca zarządzania różnymi problemami współczesnego świata, na której obecnych było ponad 600 gości ze wszystkich kontynentów, a głównym punktem programu spotkania było przemówienie prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa. Po dwudniowej konferencji, politycy Jobbiku odbyli serię spotkań z Azerskimi parlamentarzystami oraz przedstawicielami partii Nowy Azerbejdżan z którego wywodzi się prezydent tego kraju. Podsumowując wizytę Gábor Vona stwierdził, że Węgrzy są bardzo lubiani w Azerbejdżanie, a Azerowie doceniają podpisanie partnerskiej umowy jednego z miast z węgierskim Gyöngyös oraz fakt otwarcia się Jobbiku na sprawy Wschodu i tym samym możliwość nawiązania współpracy gospodarczej i politycznej.