Liderzy Serbskiej Partii „Zavetnici” zostali przyjęci przez rosyjskiego ambasadora w Belgradzie, Aleksandra Bocana-Charczenkę. Nacjonaliści podziękowali dyplomacie za nieugięte stanowisko Rosji w sprawie Kosowa, a także sprzeciwili się nakładaniu przez Serbię sankcji w związku z trwającą wojną na Ukrainie.
Bocan-Charczenko przyjmując swoich gości pogratulował im przede wszystkim wyniku w niedawnych wyborach parlamentarnych. „Zavetnici” na początku kwietnia po raz pierwszy w swojej historii przekroczyli próg wyborczy, wprowadzając do serbskiego Zgromadzenia Narodowego dokładnie 10 posłów.
Ze swojej strony szefowa ugrupowania Milica Đurđević Stamenkovski podziękowała Rosji za pryncypialne stanowisko w sprawie Kosowa i Metohiji oraz Republiki Serbskiej funkcjonującej w ramach Bośni i Hercegowiny.
Podkreśliła również, że konieczne jest zachowanie strategicznego charakteru serbsko-rosyjskich relacji, głównie poprzez nieprzyłączanie się Serbii do sankcji związanych z wojną na Ukrainie.
Stamenkovski sprzeciwiła się też zmanipulowanym jej zdaniem wypowiedziom rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, który według prorządowych serbskich mediów miał rzekomo uznać samozwańcze Kosowo. Odnosił się on bowiem jedynie do tego precedensu, gdy Rosja uznawała istnienie Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
Zdaniem szefowej „Zavetników” podobne manipulacje są „wojną hybrydową” przeciwko Rosji, mającą na celu oszukanie serbskiego społeczeństwa i podważenie jego poparcia oraz zaufania wobec rosyjskiego państwa.
Na podstawie: „Zavetnici”