Le Pen: Nigdy się nie poddam

Marine Le Pen drugi raz z rzędu przegrała w drugiej turze wyborów prezydenckich z Emmanuelem Macronem. Szefowa francuskich narodowców zapowiedziała jednak, że „nigdy się nie podda” i przygotowuje się już do czerwcowych wyborów parlamentarnych. Tymczasem lider konkurencyjnej „Rekonkwisty” Éric Zemmour wzywa do stworzenia wspólnego bloku narodowego.

Według ostatecznych wyników francuskich wyborów, Macron uzyskał reelekcję zdobywając 58,54 proc. głosów. Le Pen otrzymała 41,46 proc., a więc głos na jej kandydaturę oddało dokładnie 13,297,760 Francuzów. Przewodnicząca Zjednoczenia Narodowego (RN) odniosła największy sukces we francuskich terytoriach zamorskich, w niektórych zdobywając ponad 60 proc. poparcia.

Przegrana Le Pen ucieszyła oczywiście cały francuski establishment. „Dobrą wiadomością” jej porażkę nazwał lider skrajnej lewicy Jean-Luc Mélenchon, a w podobnym tonie wypowiedział się także kandydat Zielonych, Yannick Jadot, według którego „udało się uniknąć najgorszego”. Centroprawicowa kandydatka z pierwszej tury, Valérie Pécresse, wyraziła zmartwienie wysokim wynikiem szefowej narodowców.

Sama Le Pen podczas wieczoru wyborczego próbowała podtrzymać na duchu swoich zwolenników. Podkreślała więc, że uzyskała historyczny wynik i stała się tym samem głosem „zapomnianej Francji”, czyli mieszkańców tamtejszych obszarów wiejskich i prowincji. Żałowała jednak utraconego „wiatru wolności”, którym mogło być jej zwycięstwo w niedzielnym głosowaniu.

Szefowa RN zwracała uwagę na trwającą blisko dwa tygodnie medialną nagonkę na jej kandydaturę, będącą „niesprawiedliwą i brutalną” kampanią. Mimo to „miliony Francuzów wybrały obóz narodowy i się zmieniły”. Narodowcy stali się tym samym jedyną prawdziwą opozycją wobec obecnych elit.

Teraz przed ugrupowaniem stoi nowe wyborcze wyzwanie. Już w czerwcu Francuzi wybiorą swoich nowych przedstawicieli do Zgromadzenia Narodowego. Le Pen zapowiedziała, że chce stworzyć wpływową grupę polityczną w parlamencie, mogącą powstrzymać dalsze szkodliwe dla Francji zapędy Macrona. „Nigdy się nie poddam” – zapowiedziała lider narodowców, mówiąc również o kampanii jaką poprowadzi z pełniącym obowiązki przewodniczącego RN-u, Jordanem Bardellą.

Na wynik wyborów prezydenckich zareagował czwarty w pierwszej turze Zemmour. Lider „Rekonkwisty” wyraził niezadowolenie z powodu wygranej Macrona, ale zwrócił uwagę na fakt, iż „nazwisko Le Pen przegrało już ósmy raz”, a on sam przewidział kolejną klęskę. Jednocześnie wezwał on do stworzenia „zjednoczonego bloku narodowego” przed czerwcowymi wyborami parlamentarnymi.

Do słów Zemmoura odniósł się dzisiaj rano Louis Aliot, mer Perpignan i wiceprzewodniczący RN-u. Stwierdził on, że szef „Rekonkwisty” w pierwszej turze wyborów uzyskał jedynie 7 proc. głosów, dlatego powinien wykazywać więcej pokory. Przede wszystkim Aliot wykluczył jednak jakiekolwiek sojusze z nowym ugrupowaniem znanego publicysty,

Źródła: :Le Figaro / Paris Match /

fot. facebook.com/MarineLePen.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s