Po odejściu z Ruchu Ojczyźnianego muzyk i polityk Miroslav Škoro przeszedł do klubu parlamentarnego Chorwackich Suwerenistów, aby teraz utworzyć własny klub „O Sprawiedliwą Chorwację”. Na razie na jego bazie nie powstanie jednak nowa partia polityczna.
Na fali sukcesu w wyborach prezydenckich, które odbyły się na przełomie 2019 i 2020 roku, Škoro założył wspomniany Ruch Ojczyźniany (Domovinski pokret, DP). W lipcu ubiegłego roku, już po wyborach samorządowych, muzyk odszedł jednak z DP z powodu niesłusznie jego zdaniem toczonego postępowania wewnątrzpartyjnego dotyczącego rzekomych nieprawidłowości finansowych.
Zdecydował się wówczas na dołączenie do koalicji narodowo-konserwatywnych Chorwackich Suwerenistów (Hrvatski suverenisti, HS), ale pozostawał w nim wciąż niezależnym politykiem.
Teraz Škoro zdecydował się na utworzenie klubu parlamentarnego „O Sprawiedliwą Chorwację” („Za pravednu Hrvatsku„). Założył go wraz z dwójką innych byłych polityków DP, a więc Milanem Vrkljanem i Ružicą Vukovac. Politycy wspólnie zamierzają kontynuować „historię” napisaną w trakcie wspomnianej kampanii prezydenckiej, która ma pozostać niezależna w stosunku do wszystkich pozostałych sił politycznych.
Co ciekawe, klubu parlamentarnego HS nie opuszcza siostra Škoro. Vesna Vučemilović ma być zadowolona z warunków pracy w Saborze i w samym ugrupowaniu, dlatego nie chciała zakładać nowego podmiotu wraz ze swoim bratem. Zdaniem jego samego to najlepszy dowód na nieprawdziwość opinii o nepotyzmie.
Škoro mówiąc o powołaniu klubu stwierdził, że chorwacka prawica nie jest w stanie się zjednoczyć, bo „każdy chce być kapitanem” i po kolejnych wyborach „zawiesza na fladze zupełnie nowy maszt”. Nikt tymczasem nie jest gotowy do odgrywania roli „oficerów i marynarzy”. Nic się w tej sprawie nie zmieni, gdy chorwacka prawica nie zrozumie, że w niektórych sprawach każdy może się różnić.
Źródła: Jutarnij list / Novi list
Europejskie Nacjonalizmy 