Ugrupowania węgierskich nacjonalistów, jak co roku, upamiętnili kolejną rocznicę Rewolucji Węgierskiej 1956 roku. Ruch „Nasza Ojczyzna” zgromadził swoich działaczy i sympatyków w centrum Budapesztu, natomiast narodowi radykałowie spotkali się po jego lewobrzeżnej stronie.
Nacjonaliści w ostatnich latach najczęściej organizowali swoje obchody w Pasażu Corvina, gdzie w czasie Rewolucji Węgierskiej miały miejsce jedne z najcięższych walk z sowiecką Armią Czerwoną. Przez lata w tym miejscu spotykali się działacze i wyborcy Jobbiku, ale po jego przejściu na pozycje umiarkowanej centroprawicy, obchody we wspomnianym miejscu organizuje Ruch „Nasza Ojczyzna” (Mi Hazánk Mozgalom, MHM).
Tradycyjnie w wiecu MHM wzięli udział czołowi politycy tej partii, weterani Powstania Węgierskiego, duchowni oraz muzycy wykonujący narodowego rocka. W tym roku gościem specjalnym był natomiast poseł Robert Winnicki z Ruchu Narodowego.
Przy okazji demonstracji nie zabrakło nawiązań do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Nacjonaliści zamierzają wystartować w nich samodzielne, a więc w jako konkurencja zarówno dla rządzącego Fideszu, jak i dla zjednoczonej z Jobbikiem lewicowo-liberalnej opozycji. Liderem listy wyborczej MHM będzie przewodniczący ruchu, László Toroczkai.

Wieczorem, także w sobotę 23 października, w Budapeszcie spotkali się również radykałowie z Legio Hungaria, Ruchu 64 Komitaty (Hatvannégy Vármegye Ifjúsági Mozgalom, HVIM) i Betyárseregu. Szefowie tych organizacji, przemawiając na Placu Adama Clarcka, wzywali do kontynuowania walki z 1956 roku, zwłaszcza przeciwko „promowanej przez chorych psychicznie ideologii gender”.
Źródła: Hunhir.info / Magyar Jelen / „Nasza Ojczyzna”