Lider chorwackiego Ruchu Ojczyźnianego, Miroslav Škoro przeszedł do drugiej tury wyborów prezydenckich w Zagrzebiu. W wielu chorwackich gminach i miejscowościach nacjonaliści pozostawili w tyle dominujących na tamtejszej scenie politycznej centroprawicowców i socjaldemokratów.
Znany chorwacki piosenkarz i przewodniczący Ruchu Ojczyźnianego (Domovinski pokret, DP) w pierwszej turze wyborów w chorwackiej stolicy otrzymał 12,17 proc. Tym samym za dwa tygodnie zmierzy się w drugiej turze z Tomislavem Tomaševiciem, politykiem skrajnie lewicowego „Možemo!”.
Škoro pozostawił tym samym w tyle dwójkę działaczy dwóch partii dominujących na chorwackiej scenie politycznej, a więc Davora Filipovicia z Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ) oraz Joško Klisovicia z Socjaldemokratycznej Partii Chorwacji (SDP).
Lider nacjonalistów komentując wyniki niedzielnych wyborów stwierdził, że jego ugrupowaniu udało się zrealizować założone cele. To z pewnością spory sukces, biorąc pod uwagę fakt, że DP istnieje tak naprawdę nieco ponad rok. Ugrupowaniu w wielu gminach i miastach udało się zresztą osiągnąć lepszy wynik od HDZ i SDP.
Najważniejszym celem Škoro jest teraz „stawienie czoła lewicy i jej najazdowi na Zagrzeb”. W kampanii przed drugą turą piosenkarz zamierza zdemaskować prawdziwą twarz zielono-lewicowej koalicji, nawiązującej do ideologii szkodliwych dla Chorwacji.
DP wraz z „Zieloną Listą” będzie miał swoich 5 przedstawicieli w zgromadzeniu Zagrzebia. Koalicja dwóch ugrupowań otrzymała w sumie 10,59 proc. głosów. Progu wyborczego nie przekroczyła natomiast koalicja innych nacjonalistycznych partii, otrzymując zaledwie 0,97 proc. głosów.
Do drugiej tury wyborów samorządowych wszedł również kandydat nacjonalistów w Osijku. Berislav Mlinarević, który jest wspierany także przez konserwatywny MOST, zmierzy się w niej z Ivanem Radiciem z HDZ.
Źródła: 24sata.hr / Direktno.hr