Partia Narodowego Odrodzenia przedstawiła swoich kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, prezentując również własny program europejski. Portugalscy nacjonaliści chcą przede wszystkim poznać prawdziwy sposób funkcjonowania tej instytucji, dlatego proponują obowiązek składania przez europarlamentarzystów raportów ze swojej działalności.
Konwencja wyborcza Partii Odrodzenia Narodowego (Partido Nacional Renovador, PNR) w Lizbonie zgromadziła większość z prawie trzydziestu kandydatów ugrupowania w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego, natomiast dzień przed nią nacjonaliści jako pierwsza portugalska partia zarejestrowali swój komitet wyborczy w tamtejszym Trybunale Konstytucyjnym.
Wiceszef PNR João Pais do Amaral apelował do wszystkich zgromadzonych na konwencji, aby wykorzystywali zwłaszcza media społecznościowe do rozpowszechniania informacji o partii i jej programie. Nacjonaliści nie liczą bowiem na promocję w mediach, natomiast ich środki na bilbordy i inne środki marketingu politycznego są mocno ograniczone.
Celem portugalskiego ruchu jest przede wszystkim wydelegowanie do Europarlamentu pierwszego nacjonalistycznego deputowanego z ramienia tego kraju. PNR chce dzięki temu przybliżyć Portugalczykom sposób funkcjonowania tej instytucji, ponieważ niska frekwencja w tych wyborach jasno pokazuje, że nie widzą oni w ogóle sensu w wyborze swoich przedstawicieli. Dlatego nacjonaliści domagają się zakazu łączenia funkcji europosła z innymi obowiązkami, a także konieczności przedstawiania przez nich co kilka miesięcy raportów o ich pracy, które musieliby przedstawiać krajowemu parlamentowi.
W swoim programie europejskim nacjonaliści postulują przede wszystkim przekształcenie Unii Europejskiej w konfederację wolnych narodów, które będą współpracować w dziedzinach ekonomii i obrony, lecz na zasadach suwerenności poszczególnych państw. Tym samym Bruksela nie mogłaby już narzucać swoich rozwiązań prawnych członkom UE. PNR za największe zagrożenie uznało zresztą wprowadzoną własnie unijną dyrektywę o prawach autorskich, ponieważ ma ona prowadzić do cenzury sieci internetowej.
Przed pięcioma laty portugalscy nacjonaliści otrzymali w wyborach europejskich ponad 15 tys. głosów, czyli 0,46 proc. wszystkich oddanych.
Źródło: PNR
Europejskie Nacjonalizmy 