„Dzień Honoru” z przeszkodami (+WIDEO)

Nacjonaliści z Węgier, Niemiec i innych europejskich państw wzięli udział w „Dniu Honoru”, obchodzonym w rocznicę najcięższych walk w Budapeszcie, w których siły węgierskie i niemieckie walczyły z sowiecką ofensywą. Niemal jak co roku nie obyło się przy tym bez przeszkód, ponieważ władze nie zgodziły się na obchody na terenie budapesztańskiego zamku.

„Dzień Honoru” obchodzony jest rokrocznie przez radykalnych nacjonalistów z całej Europy, upamiętniających tym samym próbę wydostania się 11 lutego 1945 roku węgierskich i niemieckich żołnierzy z kotła w dzielnicy zamkowej Budapesztu, gdy byli oni otoczeni przez nacierające jednostki Armii Czerwonej.

Popołudniu we wspomnianej części Budapesztu stawiło się więc kilkaset osób, wśród których widoczne były także flagi narodowe i organizacyjne z Bułgarii, Norwegii, Szwecji czy Ukrainy. Specjalna demonstracja z tej okazji skończyła się więc pod pomnikiem węgierskich żołnierzy, natomiast wieczorem miał miejsce koncert z udziałem zespołów z Węgier, Niemiec oraz Włoch.W trakcie specjalnych przemówień z okazji rocznicy, przedstawiciele europejskich ruchów nacjonalistycznych podkreślali, iż konieczna jest walka z władzą elit finansowych zainteresowanych zniszczeniem kontynentu.

Po raz kolejny „Dzień Honoru” napotkał przeszkody ze strony centroprawicowych władz, które nie zgodziły się na organizację wydarzenia na terenie zamku w Budzie. Węgierskie służby zasłaniały się przy tym obawami o charakter zgromadzenia, ponieważ ich zdaniem było ono organizowane przez „grupy ekstremistyczne”. Jednocześnie nie komentowały one, czy ich działania są wynikiem niedawnych przenosin Kancelarii Premiera właśnie na teren zamku.

Demonstracji radykalnych nacjonalistów towarzyszyła kontrmanifestacja zorganizowana przez nieliczną grupę miejscowych „antyfaszystów”, mogących liczyć na ochronę ze strony policji. Gdy jednak całe wydarzenie skończyło się i działacze lewicy nie mogli już liczyć na funkcjonariuszy, kilkunastu z nich zostało zaatakowanych i stracili oni dwie flagi.

Źródło: HVG / Mandiner.hu / Dortmund Echo

2 thoughts on “„Dzień Honoru” z przeszkodami (+WIDEO)

  1. http://28serbia.blogspot.com/?m=1
    Ciekawe czy serbscy NSi z B&H też byli, bo sądząc po czytaniu ich strony mają dobre relacje z wegierskimj NSami. Z Norwegii i ze Szwecji to sądząc po flagach obecni byli działacze Nordyckiego Ruchu Oporu, z Bułgarii pewnie działacze Bułgarskiego Związku Narodowego. Na filmiku widzę flagi ROA to pewnie byli działacze z Rosji. Miłym zaskoczeniem jest obecność ukraińskich nacjonalistów zważywszy na pogorszone relacje między węgierskimi, a ukraińskimi nacjonalistami po 2014 roku. Solidarność rasowa wzięła górę nad szowinizmem sądząc po obecności Ukraińców i po dobrych relacjach serbskich NS z węgierskimi. Ciekawe czy Słowacy byli obecni, stosunki wegiersko-słowackie są historycznie trudne, ale wiele było i jest wspólnych przedsiewzięć węgierskich i słowackich nacjonalistów, animozje trzeba na bok odsuwać – liczy się pogodzenie i współpraca. Dobrze byłoby usłyszeć o ociepleniu relacji węgierskich i rumuńskich nacjonalistów.

  2. http://28serbia.blogspot.com/?m=1
    Ciekawe czy serbscy NSi z B&H też byli, bo sądząc po czytaniu ich strony mają dobre relacje z wegierskimj NSami. Z Norwegii i ze Szwecji to sądząc po flagach obecni byli działacze Nordyckiego Ruchu Oporu, z Bułgarii pewnie działacze Bułgarskiego Związku Narodowego. Na filmiku widzę flagi ROA to pewnie byli działacze z Rosji. Miłym zaskoczeniem jest obecność ukraińskich nacjonalistów zważywszy na pogorszone relacje między węgierskimi, a ukraińskimi nacjonalistami po 2014 roku. Solidarność rasowa wzięła górę nad szowinizmem sądząc po obecności Ukraińców i po dobrych relacjach serbskich NS z węgierskimi. Ciekawe czy Słowacy byli obecni, stosunki wegiersko-słowackie są historycznie trudne, ale wiele było i jest wspólnych przedsiewzięć węgierskich i słowackich nacjonalistów, animozje trzeba na bok odsuwać – liczy się pogodzenie i współpraca. Dobrze byłoby usłyszeć o ociepleniu relacji węgierskich i rumuńskich nacjonalistów.

Dodaj odpowiedź do 𐰾ᛉ𐰾 Anuluj pisanie odpowiedzi