Prezes Jobbiku Tamás Sneider wezwal do oddania mandatów parlamentarnych trzem politykom, którzy pod koniec ubiegłego tygodnia zostali wykluczeni lub też odeszli z ugrupowania. Liderzy nacjonalistów uważają dodatkowo, iż oskarżenia o współpracę z lewicą są nieprawdziwe, natomiast były już wiceprzewodniczący Jobbiku János Volner nie zgłaszał wcześniej żadnych obiekcji podczas posiedzeń statutowych organów ugrupowania.
W swoim wpisie na Facebook’u, Sneider jednoznacznie skrytykował postawę Volnera, który jego zdaniem albo nie zgłaszał żadnych obiekcji wobec polityki partii, albo po prostu nie uczestniczył w spotkaniach jej statutowych organów. Były wiceprzewodniczący Jobbiku wolał więc wypoczywać na Malediwach, niż brać udział w niedawnym kongresie nacjonalistów.
Zdaniem szefa Jobbiku jego były współpracownik nie mówi więc prawdy, natomiast w ostatnich miesiącach uczestniczył on w akcji niszczenia partii, mówiąc między innymi o jej wewnętrznych sprawach we wrogich mediach. Ponadto Sneider zaprzeczył, jakoby jego ugrupowanie miało oficjalnie współpracować z lewicą – w swoim niedawnym stanowisku nacjonaliści podkreślali bowiem, że w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz samorządu będą startować samodzielnie.
Sneider wezwał jednocześnie Volnera oraz posłów Istvána Apátiego i Erika Fülöpa do zwrócenia mandatów parlamentarnych, ponieważ wszyscy trzej dostali się do parlamentu w ramach listy krajowej popartej przez blisko półtora miliona Węgrów i złożyli specjalną przysięgę na Koronę Świętego Stefana.
Źródło: Alfahir.hu