Partia Ludowa „Nasza Słowacja” oficjalnie ogłosiła rozpoczęcie zbiórki podpisów pod kandydaturą Mariana Kotleby, czyli swojego przewodniczącego, który zamierza w przyszłym roku powalczyć o fotel prezydenta Słowacji. Nacjonaliści podkreślają, że rozmawiali na ten temat z różnymi osobami, lecz tylko ich lider spełniał odpowiednie warunki.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich na Słowacji została zaplanowana na 9 marca przyszłego roku, ale w ostatnich tygodniach swój start ogłosiło kilku kandydatów niezależnych oraz liderów partii politycznych. Teraz przyszedł czas także na nacjonalistów z Partii Ludowej „Nasza Słowacja” (Ľudová strana „Naše Slovensko”, LS-NS), którzy zgodnie z oczekiwaniami chcą, aby z ich ramienia wystartował przewodniczący Marian Kotleba.
Władze LS-NS podkreśliły przy tym, że rozpatrywały kilkoro kandydatów, będących zarówno zwykłymi obywatelami, jak i osobistościami znanymi w przeszłości w szerszych kręgach społeczeństwa. Ostatecznie jednak żaden z nich nie spełniał odpowiednich warunków, a więc wystarczających kompetencji zawodowych i moralnych, czy też wiarygodności politycznej i lojalności.
Nacjonaliści będą przy tym zbierać podpisy wśród obywateli, ponieważ uważają, że skoro głowa państwa wybierana jest bezpośrednio przez społeczeństwo, to nie parlamentarne poparcie powinno decydować o starcie konkretnych kandydatów. Sam Kotleba ma w kampanii opowiadać się po stronie wartości narodowych i chrześcijańskich, a jako prezydent chciałby działać na rzecz wystąpienia Słowacji ze struktur NATO.
Źródło: Nasza Słowacja