Przewodnicząca francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen zarzuciła prezydentowi Emmanuelowi Macronowi, iż swoim ostatnim wywiadem wzmocnił islamskich terrorystów. Macron był bowiem rozmówcą założyciela jednego z popularnych serwisów internetowych, który w 1972 roku w jednym z artykułów chwalił porwanie izraelskich sportowców podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium.
Francuski prezydent w weekend udzielił telewizyjnego wywiadu stacji BFM TV, a jednym z przepytujących go dziennikarzy był Edwy Plenel, założyciel popularnego serwisu internetowego Mediapart.fr. Nie treść samej rozmowy, ale osoba Plenela wzbudziła przy tym największe emocje, ponieważ w 1972 roku w jednym z pism skrajnej lewicy udzielił on bezwarunkowego poparcia Palestyńczykom z organizacji „Czarny Wrzesień”, którzy w 1972 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium porwali sportowców z Izraela.
Po raz pierwszy o tekście Plenela, opublikowanym wówczas pod pseudonimem, zrobiło się głośno przed prawie dziesięcioma laty. Dziennikarz twierdził wówczas, że artykuł został napisany przez niego, kiedy był młodym działaczem komunistycznym, a także był osadzony w zupełnie innych czasach. Plenel dodawał jednak wówczas, iż podobne stanowisko nie było wówczas niczym szczególnym w środowiskach lewicowych, zaś on sam do dzisiaj sprzeciwia się postawie, zgodnie z którą wszelka krytyka państwa izraelskiego jest antysemityzmem.
Teraz o sprawie postanowiła przypomnieć jednak Le Pen, ponieważ jej zdaniem osoby pokroju Plenela powinny być skompromitowane w przestrzeni publicznej, a nie uwiarygadniane dzięki wywiadom ze strony francuskiej głowy państwa. Szefowa FN uważa, iż jej państwo codziennie toczy walkę z zagrożeniem terrorystycznym, zaś Macron podobnym zachowaniem daje bardzo pozytywny sygnał islamskim ekstremistom.
Źródło: Le Figaro