Flamandzkie Nacjonalistyczne Stowarzyszenie Studentów zorganizowało w belgijskiej Gandawie demonstrację w obronie białej ludności, która jest obecnie prześladowana w Republice Południowej Afryki. Studenci chcieli tym samym zwrócić uwagę na przyjęte niedawno prawo, pozwalające na łatwiejsze wywłaszczenie tamtejszych farmerów bez odszkodowania.
Działacze i sympatycy Nacjonalistycznego Stowarzyszenia Studentów (Nationalistische StudentenVereniging, NSV!), a także innych niderlandzkich organizacji nacjonalistycznych działających w Belgii, pojawili się w piątek (23.03) na ulicach Gandawy w liczbie około 250 osób.
Manifestacja przeszła ulicami tego belgijskiego miasta pod hasłem powstrzymania dalszych prześladowań oraz ludobójstwa białej ludności Republiki Południowej Afryki, która musi liczyć się z represjami od czasu dojścia do władzy komunistów z Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC). W ostatnim czasie restrykcje znacząco się zaostrzyły, ponieważ czarna większość w południowoafrykańskim parlamencie przegłosowała łatwiejsze wywłaszczanie białych farmerów z uprawianej przez nich ziemi.
Doniesienia na temat prześladowań białych spowodowały, iż sprawą zajęły się czołowe flamandzkie ugrupowania narodowe, a więc Interes Flamandzki (Vlaams Belang, VB) i Nowy Sojusz Flamandzki (Nieuw-Vlaamse Alliantie, N-VA). Politycy VB nie zdecydowali się jednak pojawić na demonstracji, natomiast N-VA nie poparło sankcji wobec południowoafrykańskich polityków.
Źródło: REACT