Katarska międzynarodowa stacja telewizyjna Al-Dżazira postanowiła zająć się europejskimi ruchami nacjonalistycznymi, które w toczącej się wojnie domowej w Syrii postanowiły wspierać prezydenta Baszara al-Assada. Według dziennikarzy poparcie dla syryjskich władz ze strony greckich i włoskich ugrupowań wynika głównie z ich sprzeciwu wobec fundamentalizmu islamskiego, a także świeckiego charakteru Syryjskiej Republiki Arabskiej.
Artykuł na ten temat zamieszczono na internetowej stronie Al-Dżaziry, która omawia temat oczywiście zgodnie z katarskimi interesami, ponieważ to państwo również ma swoje interesy w Syrii oraz wspiera część najradykalniejszych grup muzułmańskich walczących przeciwko tamtejszym władzom. Z tego powodu mowa jest oczywiście o „faszystach” popierających al-Assada, a także o jego krwawym reżimie.
Wypowiedzi Al-Dżazirze udzielili jednak przedstawiciele niektórych europejskich ugrupowań. Wiceszef CasaPound Italia Simone di Stefano twierdzi więc, że to dzięki syryjskiemu prezydentowi w jego kraju można swobodnie obchodzić święta Bożego Narodzenia, natomiast kobiety nie są zmuszane do chodzenia w chustach na głowie. Jego ugrupowaniu podoba się również ideologia państwa syryjskiego, w tym jego świeckość, sprzeciw wobec islamskiego fundamentalizmu oraz doktryna socjalizmu arabskiego.
Di Stefano przypomina, że aktywiści jego ruchu spotkali się w Damaszku z przedstawicielami syryjskich władz, a przede wszystkim są częścią Europejskiego Frontu Solidarności dla Syrii. Współpracownicy CPI w 2016 roku rozmawiali również z syryjską pierwszą damą, Asmą al-Assad, natomiast działacze Frontu starają się pomagać. Wiceszef włoskich nacjonalistów pytany o to, czy nie widzi sprzeczności między sprzeciwem wobec napływu syryjskich uchodźców i wspieraniem al-Assada, odpowiada z kolei, że członkowie syryjskiego społeczeństwa uciekają właśnie przed rebeliantami oraz Państwem Islamskim.
Dziennikarze Al-Dżaziry poprosili o komentarz w tej sprawie „znawcę faszyzmu” w postaci jednego z przedstawicieli rzymskich mediów, a także syryjską działaczkę opozycyjną. Guido Caldiron twierdzi więc, że poparcie dla al-Assada ze strony CPI wynika z poparcia ugrupowania dla „autorytaryzmu, islamofobii i oporu wobec Izraela”, natomiast Leila al-Szami zwraca uwagę na zbieżności ideologiczne pomiędzy „europejskim faszyzmem” i ideologią syryjskiej Partii Baas. Baasiści mieli bowiem inspirować się europejskimi ideami nacjonalistycznymi, stąd też chcieli „budować totalitarne państwo”.
Telewizja zwraca też uwagę na wsparcie dla al-Assada ze strony innej nacjonalistycznej partii włoskiej, czyli ruchu Forza Nuova, której lider Roberto Fiore kilkukrotnie wyrażał poparcie dla syryjskiego prezydenta. Grecki Złoty Świt informował z kolei o obecności swoich działaczy po stronie sił rządowych walczących z rebeliantami, a były lider Brytyjskiej Partii Narodowej (BNP) Nick Griffin znajdował się w delegacji europejskich ruchów nacjonalistycznych do Damaszku.
Źródło: Al-Dżazira