Na początku tygodnika okazało się, że w ubiegłym roku na Węgrzech osiedliła się rekordowa liczba uchodźców, co stoi w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami rządu Viktora Orbána o sprzeciwie wobec przyjmowania imigrantów przez ten kraj. Nacjonalistyczny Jobbik uważa, iż w tej kwestii doszło do „kombinatorstwa stulecia” i z tego powodu domaga się wyjaśnień od rządzącej centroprawicy.
Jeden z pracowników węgierskiego ministerstwa spraw zagranicznych przyznał w rozmowie z „Times Of Malta”, że jego kraj przyjmuje uchodźców, ale robi to po cichu, aby nie robić problemów „beneficjentom tego rozwiązania”. W ubiegłym roku osiedlono rekordową liczbę takich osób, ponieważ było ich dokładnie 1291, zaś w 2016 i 2015 roku odpowiednio 432 i 508, a to oznacza, iż na Węgrzech mieszka już więcej imigrantów niż w ramach relokacji proponuje Komisja Europejska.
Twardo na te informacje zareagował nacjonalistyczny Jobbik. Domaga się on zwołania nadzwyczajnej sesji parlamentu, aby rządzący wytłumaczyli się ze swoich dotychczasowych decyzji, a przede wszystkim wyjaśnili, dlaczego w tej sprawie oszukali społeczeństwo. Jobbik przypomina bowiem, że od 2015 roku na Węgrzech nakręcano „antyimigracyjną histerię”, a w jej ramach przeprowadzono referendum na temat odrzucenia wspomnianych kwot.
Głosowanie przeprowadzone na początku października 2016 roku okazało się niewiążące, ponieważ wzięła w nim udział mniej niż połowa uprawnionych, ale wyraźny sprzeciw jego uczestników wobec przyjęcia imigrantów miał być kartą przetargową węgierskiego rządu w rozmowach z Unią Europejską.
Przewodniczący Jobbiku Gábor Vona twierdzi, iż rządzący wydali miliardy forintów na propagandową kampanię przeciwko imigrantom, a tymczasem potajemnie ich przyjmowali, co lider nacjonalistów nazwał zresztą „oszustwem stulecia”. Przypomniał przy tym, że przeciwko uprzywilejowaniu uchodźców protestowali już mieszkańcy miasteczka Őcsény stąd szef Jobbiku proponuje politykom Fideszu, aby wytłumaczyli teraz Węgrom czym różnią się rzekomi uchodźcy od imigrantów ekonomicznych.
Źródło: Jobbik