Wiceszef węgierskiego Jobbiku i burmistrz Ásotthalom udzielił wywiadu tygodnikowi „Do Rzeczy”. W najnowszym numerze pisma László Toroczkai mówi o swoim stosunku do nacjonalizmu, chrześcijaństwa oraz problemu imigrantów, rozmawiając z francuskim dziennikarzem Olivierem Baultem.
Na początku tygodnika okazało się, że w ubiegłym roku na Węgrzech osiedliła się rekordowa liczba uchodźców, co stoi w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami rządu Viktora Orbána o sprzeciwie wobec przyjmowania imigrantów przez ten kraj. Nacjonalistyczny Jobbik uważa, iż w tej kwestii doszło do „kombinatorstwa stulecia” i z tego powodu domaga się wyjaśnień od rządzącej centroprawicy.
Założyciel Frontu Narodowego i nestor francuskiego nacjonalizmu, Jean-Marie Le Pen, od dłuższego czasu zapowiadał opublikowanie swojej autobiografii. Jej pierwsza część ma ukazać się w marcu, a więc w przededniu kongresu ugrupowania, z którego został wyrzucony przez własną córkę, choć książka nie będzie obejmowała czasów współczesnych.
Szwedzcy nacjonaliści z organizacji Nordisk Ungdom postanowili odnieść się do często zadawanych pytań, sugerujących jej związki z parlamentarną partią Szwedzkich Demokratów. Stowarzyszenie twierdzi, że od pewnego czasu nie wspiera antyimigracyjnego ugrupowania, ponieważ przed trzema laty zostało ono wykorzystane do rozgrywki przeciwko radykalnej młodzieżówce stronnictwa.
Setka działaczy serbskich organizacji narodowych i tożsamościowych uczestniczyła w środę w obchodach rocznicy powstania Republiki Serbskiej, które zorganizowano w Belgradzie. Zgromadzeni podkreślali, że utworzenie tej struktury, znajdującej się obecnie w granicach Bośni i Hercegowiny, było jednym z głównych owoców narodowowyzwoleńczej walki z końca lat dziewięćdziesiątych.
Juan de Haro, koordynator młodzieżówki hiszpańskiej Narodowej Demokracji, stanął wczoraj przed sądem w związku z oskarżeniem o popełnienie „przestępstw z nienawiści”. Nacjonalistyczny działacz twierdzi jednak, że postępowanie ma charakter polityczny, a on sam zwracał uwagę na problem islamizacji Europy i działalność anty-hiszpańskiej skrajnej lewicy.
Debata na temat zmiany nazwy francuskiego Frontu Narodowego rozgorzała ponownie, po niedzielnej deklaracji szefowej partii, Marine Le Pen. Głos na ten temat zabrał teraz poseł Gilbert Collard, który jako twórca tego pomysłu obecnie nie wierzy w jego skuteczność, ponieważ narodowcy i tak dalej będą napiętnowani przez establishment.
Węgierscy nacjonaliści mają jeszcze dwa tygodnie na zapłacenie kary, jaką nałożyła na nich Państwowa Izba Kontroli. Już w grudniu orzekła ona, że Jobbik prowadził kampanię bilboardową poniżej kosztów jej wartości, dlatego powinien zasilić budżet państwa kwotą o równowartości blisko 1,3 miliona dolarów, co jest zdaniem ugrupowania elementem kampanii rządzących przeciwko siłom opozycyjnym.
Ponad sześć tysięcy włoskich nacjonalistów wzięło wczoraj udział w demonstracji w czterdziestą rocznicę masakry na ulicy Acca Larentia. Wieczorem 7 stycznia 1978 roku w tym miejscu zginęło trzech działaczy Włoskiego Ruchu Społecznego – dwóch z nich zostało zastrzelonych przez lewicowych ekstremistów, natomiast trzeciego zabito w trakcie starć z policją.
Marine Le Pen, przewodnicząca francuskiego Frontu Narodowego, po raz kolejny otwarcie mówi o konieczności zmiany nazwy ugrupowania. Jej zdaniem taki krok powinien być częścią całościowej przebudowy partii, a jej obecny szyld ma budzić obawy i tym samym przeszkadzać w wyborczym zwycięstwie narodowców.
Europejskie Nacjonalizmy 