Jobbik protestował pod siedzibą Fideszu

Węgierski Jobbik wraz z częścią opozycji demonstrował w ubiegły piątek pod siedzibą rządzącego centroprawicowego Fideszu. Nacjonaliści tym samym protestowali przeciwko decyzji państwowego organu kontrolnego, który wykorzystując stworzone przez siebie zamieszanie nałożył wysoką karę pieniężną na Jobbik, za rzekome nieudostępnienie sprawozdań finansowych partii.

Dokładnie w piątek 8 grudnia Państwowa Izba Kontroli (ASZ) nałożyła na nacjonalistów karę o równowartości blisko ośmiu milionów złotych, za nieudostępnienie jej sprawozdań finansowych partii z prawie trzech ostatnich lat jej aktywności. Sama sytuacja została według Jobbiku wytworzona przez kontrolerów, ponieważ kilkukrotnie zmieniali oni zdanie na temat formy przekazania dokumentacji, aby ostatecznie przyjść do budapesztańskiej siedziby partii w czasie, kiedy jest ona zamknięta i tym samym oskarżyć nacjonalistów o utrudnianie pracy państwowej instytucji.

Z tego powodu Jobbik zwołał na ubiegły piątek manifestację pod siedzibą Fideszu w centrum Budapesztu. Oprócz nacjonalistów w demonstracji wzięły udział niektóre ugrupowania liberalno-lewicowej opozycji takie jak Polityka Może Być Inna (LMP), ruch Momentum oraz ugrupowanie Razem (Együtt), natomiast wydarzenie zbojkotowały partie wywodzące się ze środowisk postkomunistycznych.

Wszystkie wyżej wymienione ruchy łączy głównie sprzeciw wobec wykorzystywania państwa do rozgrywek politycznych, a w takich kategoriach rozpatruje się karę nałożoną na nacjonalistów, którzy kilka miesięcy wcześniej przeprowadzili kampanię bilbordową wymierzoną w premiera Viktora Orbána i współpracujących z nim oligarchów. Dlatego też sankcje nałożone na Jobbik uważane są za odwet węgierskiego premiera i próbę ustalania tego, kto na wiosnę przyszłego roku będzie mógł startować w wyborach parlamentarnych.

Kilka tysięcy osób zgromadzonych pod siedzibą centroprawicy mogło wysłuchać serii przemówień, które rozpoczął były szermierz i medalista olimpijski Tamás Kovács. Zdaniem byłego sportowca, obecnie będącego kandydatem Jobbiku w zbliżających się wyborach, rząd Orbána nakładając karę na nacjonalistów chce tak naprawdę zlikwidować węgierską demokrację i stosuje w tym celu metody znane z czasów komunistycznych.

András Fekete-Győr, jeden z liderów ruchu Momentum, wypowiedział się w podobnym tonie, ponieważ jego zdaniem Fidesz chce tak naprawdę przy pomocy sfałszowanych dowodów zamknąć usta opozycji parlamentarnej, zaś pod siedzibą rządzącej partii pojawiły się osoby wierzące w demokrację. Były prezes wspomnianej instytucji kontrolnej, László Nyikos stwierdził natomiast, że urząd utracił swoją wiarygodność na jaką pracowała przez lata, a jej obecny szef jako były polityk Fideszu znajduje się poza jakąkolwiek kontrolą. Publicysta Róbert Puzsér upatruje za to wysokich notowań rządzących w opanowaniu przez nich rynku medialnego, bowiem sytuacja ekonomiczna zwykłych Węgrów w ogóle się nie poprawiła.

Przewodniczący Jobbiku Gábor Vona oskarżył natomiast Orbána o kreowanie się przez niego na bojownika o wolność, podczas gdy chce on ograniczyć możliwość demokratycznego wyboru swoich reprezentantów przez węgierski naród, zaś ukaranie Jobbiku jest karą śmierci właśnie dla wolności Węgrów. Coraz radykalniejsze środki używane przez szefa rządu świadczą przy tym, że tak naprawdę zbliża się jego upadek. Dodatkowo Vona podziękował wszystkim za przybycie niezależnie od ich poglądów politycznych, co świadczy, że zgromadzeni pod siedzibą Fideszu reprezentują XXI wiek w porównaniu do XX-wiecznej mentalności Orbána.

Źródła: Alfahir.hu Jobbik

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s