16 marca w Rydze odbył się tradycyjny marsz z okazji „Dnia Legionistów”, który upamiętnia działalność łotewskich oddziałów Waffen SS. Tradycyjnie demonstracji nacjonalistów ze Zjednoczenia Narodowego towarzyszyły protesty rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych oraz przedstawicieli rosyjskiej mniejszości na Łotwie.
W demonstracji organizowanej przez łotewskie środowiska nacjonalistyczne i kombatanckie wzięło udział kilkuset działaczy i sympatyków Zjednoczenia Narodowego (Nacionālā apvienība, NA), którzy przemaszerowali spod Kościoła św. Jana pod Pomnik Wolności w centrum Rygi. Osoby uważające Legion Łotewski Waffen SS za formację walczącą z radzieckim zagrożeniem, w trakcie marszu śpiewały pieśni narodowe oraz niosły ze sobą transparenty wyrażające ich niechęć do stalinowskiego komunizmu i hitlerowskiego nazizmu.
Łotewska policja poinformowała, że manifestacja dzięki doświadczeniom z lat wcześniejszych odbyła się bez incydentów, bo nie została bezpośrednio zaatakowana. Tym niemniej zatrzymano pięciu jej przeciwników, którzy mieli naruszyć zasady organizowania zgromadzeń lub nie podporządkować się zaleceniom funkcjonariuszy zabezpieczających manifestację.
Jej organizację po raz kolejny potępiło rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, które oskarżyło rząd Łotwy o przyzwolenie na organizacje manifestacji gloryfikujących system faszystowski. Sam Legion Łotewski Waffen SS ma ich zdaniem ręce umoczone we krwi, podobnie jak analogiczne oddziały stworzone przez Ukraińców, Estończyków i Litwinów.