solidParlamentarzyści Partii Ludowej „Nasza Słowacja” przeprowadzili akcję wsparcia dla dzieci z ubogich rodzin, które otrzymały przybory szkolne z okazji rozpoczęcia kolejnego roku nauki. Słowaccy nacjonaliści podkreślają, że państwo nie wspiera w tej kwestii normalnych ludzi, ale rozdaje pieniądze „antyspołecznym pasożytom”.
Działacze Partii Ludowej „Nasza Słowacja” (Ľudová strana „Naše Slovensko”, LS-NS) zauważyli, iż oficjalnie edukacja w ich kraju jest darmowa, jednak wielu rodzin nie stać nawet na książki i przybory szkolne, bowiem państwo uchyla się od odpowiedzialności i woli finansować „antyspołecznych pasożytów”. Kiedy zwróci się natomiast uwagę na ten problem, osoby mówiące o tym głośno są nazywane rasistami i spotykają się z histeryczną reakcją.
Nacjonaliści przyznają, że mają zbyt małą reprezentację w parlamencie, aby zmienić system, stąd mogą obecnie pomagać rodzinom jedynie poprzez własne działania. Dlatego w regionie Nitry kilku parlamentarzystów LS-NS spotkało się z biednymi rodzinami w ich domach, gdzie przekazali im plecaki, piórniki, książki i inne przybory szkolne. Działacze partii Mariana Kotleby podkreślali, że spora część dzieci z rodzin społecznie upośledzonych bardzo chce się rozwijać, stąd pozostawienie ich samym sobie mogłoby przynieść duże szkody Słowacji.
Źródło: Nasza Słowacja
Europejskie Nacjonalizmy 