Ukraiński nacjonalizm do dzisiaj wzbudza wiele kontrowersji w Polsce, szczególnie jeśli chodzi o podejście do jego historii ze strony współczesnych narodowych rewolucjonistów z Ukrainy. Bohdan Piętka skupia się więc w swojej pracy głównie na polemice z polską i ukraińską publicystyką historyczną starającą się często przemilczeć niewygodne fakty z życia ukraińskich bohaterów narodowych.
Autor „Nacjonalizmu ukraińskiego”, Bohdan Piętka, zajmuje się przede wszystkim zagadnieniami związanymi z II wojną światową, w tym deportacją polskich obywateli z ziem wschodnich do obozu w Auschwitz-Birkenau. Poza tym jest autorem licznych publikacji dotyczących ukraińskiego nacjonalizmu, publikowanych m.in. w dość archaicznej „Myśli Polskiej”, czy też w niszowym „Kresowym Biuletynie Informacyjnym”.
Omawiana publikacja nie jest jednak książką naukową, ale zbiorem publicystyki z lat 2011-2014, poświęconej zagadnieniu ukraińskiego nacjonalizmu, szczególnie najbardziej kontrowersyjnym wydarzeniom z zakresu praktycznej działalności grup zza obecnej wschodniej granicy. I to jest niestety największym problemem tej książki. Piętka często polemizuje bowiem z naukowymi opracowaniami opartymi na kwerendzie źródeł, stąd tekst publicystyczny może nie zostać uznany za równoprawny element dyskusji na temat części publikacji dotyczących historii Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów czy też Ukraińskiej Powstańczej Armii. Teksty opublikowane w tym zbiorze są też często nacechowane emocjonalnie, stąd trudno też posądzać jego autora o obiektywizm.
Nie oznacza to jednak, że „Nacjonalizm ukraiński” jest całkowicie bezwartościowy. Można bowiem dowiedzieć się z niego, iż przemilczanie niewygodnych faktów z historii radykalnego ukraińskiego nacjonalizmu udziela się również polskim naukowcom i publicystom, którzy często bezkrytycznie podchodzą do publikacji autorów zajmujących się tą problematyką u naszych wschodnich sąsiadów. Piętka nie tylko przypomina fakty niewygodne dla sporej części ukraińskich bohaterów narodowych, ale zwraca też uwagę na meandry polskiego poparcia dla sprawy ukraińskiej. Trudno bowiem przejść obojętnie chociażby do przedwojennych przypadków udanych zamachów na polskich przyjaciół Ukrainy, takich jak chociażby ówczesny minister spraw wewnętrznych Bronisław Pieracki (wpierw o jego zabójstwo podejrzewano Jana Mosdorfa i Obóz Narodowo-Radykalny) czy poseł Tadeusz Hołówko. To zresztą nie jedyne tego typu przypadki, ponieważ ofiarami działalności OUN i UPA byli również sami Ukraińcy, nie podzielający poglądów radykałów.
Wspomniane już emocjonalne nacechowanie „Nacjonalizmu ukraińskiego” widać najlepiej na przykładzie krytyki spotkań polskich i ukraińskich nacjonalistów. Piętka w jednym z tekstów zwraca bowiem uwagę na rozmowy pomiędzy Narodowym Odrodzeniem Polski i Ogólnoukraińskim Zjednoczeniem „Swoboda”, a także na wizytę polskich Autonomicznych Nacjonalistów we Lwowie, która odbyła się w 2012 roku na zaproszenie ukraińskiego Autonomicznego Oporu. Autor omawianej książki pisze tam m.in., że uczestnicy tego drugiego wydarzenia opublikowali na zaprzyjaźnionej stronie Autonom.pkl zdjęcia z zamazanymi twarzami, ponieważ… wstydzili się swojej wizyty.
„Nacjonalizm ukraiński” jest więc skierowany do już przekonanych osób, które z różnych powodów są krytycznie nastawieni do samej Ukrainy i idei polsko-ukraińskiej współpracy. Jak już jednak wspomniano, publikacja nie jest jednak całkowicie bezużyteczna, ponieważ pozwala na zrozumienie hipokryzji nie tylko ukraińskich nacjonalistów, ale także środowisk pokroju „Gazety Wyborczej”, które z jednej strony walczą z polskim nacjonalizmem, natomiast z drugiej nie mają oporów w próbach zrozumienia radykalnych postaw wśród Ukraińców.
„Nacjonalizm ukraiński. Od Bandery do Majdanu” – Bohdan Piętka
Wydawnictwo Capital
Warszawa 2015
stron 215