Krasimir Karakaczanow, przewodniczący VMRO-Bułgarskiego Ruchu Narodowego oraz wicelider koalicji Frontu Patriotycznego, opowiedział się za współpracą swojego kraju z państwami Grupy Wyszehradzkiej, które jego zdaniem chronią swoje interesy narodowe w organizacjach międzynarodowych.
Karakaczanow, będący również kandydatem nacjonalistów na prezydenta Bułgarii, w telewizyjnym wywiadzie zwrócił uwagę na bieżące zagrożenia dla interesów swojego kraju i jego integralności terytorialnej. Najważniejszymi problemami Bułgarii mają być obecnie cygańska przestępczość, turecki imperializm, skutki wojny domowej w Syrii, a także możliwość wypuszczenia imigrantów przez Turcję, która stawia w tej sprawie kolejne ostrzeżenia Unii Europejskiej.
W tych wszystkich kwestiach Bułgaria powinna mieć jasne stanowisko, tymczasem ma być jednak inaczej. Zdaniem jednego z liderów bułgarskich nacjonalistów, w ramach UE i NATO konieczna jest współpraca Bułgarii z państwami Grupy Wyszehradzkiej, które bronią w ramach tych organizacjach własnych interesów narodowych. Takie posunięcie nie powinno jednak oznaczać uzależnienia polityki państwa chociażby od stosunku do Rosji, który dla nacjonalistów nie powinien mieć ani wymiaru rusofobii, ani rusofilii.
Szef VMRO – Bułgarskiego Ruchu Narodowego podkreślił też, że ugrupowania narodowe są w tej chwili zjednoczone w obliczu problemów kraju, ponieważ jest on wspólnym kandydatem na prezydenta Bułgarii, popieranym przez partię ATAKA oraz Narodowy Front Ocalenia Bułgarii.
Źródło: VMRO