Stefan Jagsch z Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (Nationaldemokratische Partei Deutschlands, NPD) uległ 16 marca wypadkowi samochodowemu pod Frankfurtem. Życie polityka niemieckich nacjonalistów uratować mieli syryjscy uchodźcy, którzy wyciągnęli go ze zniszczonego samochodu.
Jagsch miał jechać samochodem w miejscowości Bueding koło Frankfurtu, gdzie jego auto z niewyjaśnionych dotąd przyczyn uderzyło w drzewo. Świadkami zdarzenia było dwóch syryjskich uchodźców, którzy wyciągnęli poważnie rannego nacjonalistę z samochodu i ułożyli w bezpiecznej pozycji do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Syryjczycy twierdzili, że Jagsch miał na sobie pasy i w chwili udzielania mu pomocy był przytomny.
Szef NPD w regionie Hesji, Jean Christoph Fiedler, pochwalił zachowanie Syryjczyków określając je mianem „godnego pochwały, ludzkiego odruchu”.
Źródło: The Guardian