Politycy Interesu Flamandzkiego (Vlaams Belang) zorganizowali happening mający sprzeciwić się negocjacjom z Turcją, dotyczącym zatrzymania fali imigrantów napływających do Unii Europejskiej. Flamandzcy działacze przed siedzibą Parlamentu Europejskiego rozwinęli dywan z turecką flagą.
Zgromadzeni liderzy i europosłowie flamandzkiej partii rozwinęli przed siedzibą Parlamentu Europejskiego liczący sobie pięćdziesiąt metrów czerwony dywan z godłem Turcji, otaczając go barierkami. Według nacjonalistów umowa z Turcją dotycząca powstrzymania napływu imigrantów oznacza otwarcie granic dla blisko 80 mln Turków, stąd dywan symbolizował gotowość serdecznego powitania ich przez elity z Brukseli.
Przewodniczący VB Tom Van Grieken powiedział, że porozumienie UE z Turcją dotyczące możliwości wjazdu tureckich obywateli bez konieczności posiadania wiz, jest de facto zastąpieniem napływu nielegalnych imigrantów przez legalnych przybyszy spoza terytorium UE. Dla nacjonalistów podobne pomysły są rozwiązaniem gorszym od choroby, czego przykładem był napływ imigrantów po tym, jak UE w 2009 r. poluzowała wymagania wizowe dla mieszkańców Serbii i Macedonii. Muzułmanie odbiorą więc ten krok jako zaproszenie do Europy, które spowoduje przede wszystkim imigrację Kurdów zwalczanych przez tureckie władze.
Van Grieken wezwał więc rząd Belgii do przeciwstawienia się podobnym pomysłom, ponieważ umowa UE z Turcją nie tylko nie rozwiązuje problemów współczesnej Europy, ale w przyszłości spowoduje ich jeszcze większe pogłębienie.
Źródło: Interes Flamandzki
Europejskie Nacjonalizmy 