W kilku niemieckich miastach odbyły się manifestacje nacjonalistów, którzy upamiętnili ofiary alianckich nalotów na Drezno w 1945 roku. Demonstracja w Dreźnie nie spodobała się lokalnemu liderowi Zielonych, który wezwał do usunięcia pomnika ofiar bombardowań, mającego jego zdaniem być miejscem pielgrzymek dla „neonazistów”.
Manifestacja Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (Nationaldemokratische Partei Deutschlands, NPD) odbyła się już 12 lutego w Dreźnie, a uczestniczyły w niej również delegacje m.in. z Polski i Węgier. Ogółem ulicami miasta przeszło 600 nacjonalistów, przeciwko którym protestowało ok. 400 „antyfaszystów”. Tradycyjnie osoby upamiętniające alianckie naloty złożyły kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym ofiary tych działań. Politycy Zielonych twierdzą, że monument powinien zostać zlikwidowany, ponieważ stanowi on miejsce pielgrzymek „neonazistów”. NPD skrytykowało podobne działania, bowiem pomnik jest częścią tradycyjnej kultury pamięci mieszkańców Drezna, na których bombardowania odcisnęły duże piętno.
Rocznicę nalotów na Drezno upamiętniło również ugrupowanie Der III Weg, które zorganizowało manifestację w mieście Worms w zachodniej części Niemiec. Nacjonaliści podkreślali, że Drezno jest symbolem nie tylko alianckich zbrodni, lecz przede wszystkim kłamstw historycznych na temat liczby zabitych w nalotach. Podobnie miało być także w mieście Worms, które także stało się celem działań przeciwników hitlerowskich Niemiec.
Źródła: NPD Saksonia / Der III Weg