Serbscy nacjonaliści z organizacji Obraz, Nasi i kilku innych grup demonstrowali w ubiegłym tygodniu w Nowym Sadzie. Manifestacja miała wyrażać poparcie w walce Rosji z „globalną osią zła” oraz sprzeciw wobec ewentualnych planów dołączenia Serbii do państw NATO.
Jako termin demonstracji wybrano 28 listopada, a więc 97 rocznicę rocznicę przyłączenia regionów Baćki, Banatu, Baranji i Śrema do Królestwa Serbii. Głównym celem akcji serbskich nacjonalistów było jednak wyrażenie poparcia dla Rosji w jej walce z państwami zachodnimi, a także przestrzeżenie prawicowego rządu Aleksandara Vucića przed przystępowaniem do NATO.
Manifestanci mieli ze sobą flagi Serbii, Rosji, Donieckiej Republiki Ludowej oraz plakaty z NasNasiwizerunkiem rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Liderzy Obrazu, Naszych i Serbskiego Ruchu Narodowego 1389 (SNP 1389) przemawiali pod pomnikiem Jovana Jovanovića Zmaja, depcząc flagę tureckich sił powietrznych, co miało być wyrazem solidarności z Rosjanami i rodziną pilota bombowca zestrzelonego dwa tygodnie przez lotnictwo Turcji.
Ivan Ivanovic z SNP 1389 zapewnił, że serbscy patrioci w pełni popierają politykę Putina i Rosji, sprzeciwiając się rozmowom Serbii z NATO. Mladen Obradović z Obrazu nazwał natomiast Rosję szczerym przyjacielem i niezawodnym sojusznikiem Serbii, któremu Serbowie zawdzięczają swoją wolność. Dlatego też Serbia powinna okazać Rosji wdzięczność i pomagać jej w trakcie ataków, zwłaszcza podczas jej obecnych zmagać z Państwem Islamskim i NATO.
Po przemówieniach zgromadzeni wypuścili w powietrze lampiony z napisem „Za zwycięstwo Rosji”, sporządzonym w dwunastu językach.
Źródło: Nasi