Chorwacka Partia Czystych Praw (Hrvatska čista stranka prava, HČSP) po zamachach w Paryżu domaga się zdecydowanych działań ze strony rządu Chorwacji. Nacjonaliści chcą przede wszystkim kontrolować swoje granice przed napływem imigrantów, czego nie da się uczynić bez budowy specjalnego ogrodzenia.
HČSP w wydanym oświadczeniu stwierdza, że jako jedyna chorwacka partia od początku kryzysu ostrzegała przed takimi efektami imigracji. Po rozbojach, kradzieżach, gwałtach i wszelkich innych form przestępczości przyszedł bowiem czas na kulminację w postaci aktów terroru we Francji. Nacjonaliści wyrażają przekonanie, że część z zamachowców jeszcze niedawno przeszła do Europy Zachodniej przez chorwacką granicę.
Stąd też ugrupowanie domaga się natychmiastowej budowy ogrodzenia w najbardziej newralgicznych miejscach granicy, aktywizując do tego chorwackich żołnierzy i policjantów w celu ochrony terytorium kraju. Nacjonaliści uważają, że zdolność ochrony własnych granic jest odzwierciedleniem suwerenności i godności każdego kraju. Jednocześnie Chorwacja powinna zamknąć się natychmiast na wszystkich imigrantów, których do tej pory przybyło prawie 400 tys. Miałoby to pomóc w zatrzymaniu napływu niezweryfikowanych osób, często posługujących się fałszywymi paszportami syryjskimi.
Nacjonaliści chcą również, aby władze odmówiły posłuszeństwa Unii Europejskiej i NATO, które są odpowiedzialne za wojnę na Bliskim Wschodzie i wszystkie jej następstwa. Instytucje te od wielu lat prowadzą bowiem działania, przez które ataki podobne do tych z Paryża, są codziennością dla społeczności żyjących w bliskowschodnim regionie. Dlatego też Chorwacja nie powinna być używana jako narzędzie do gromadzenia i centralizacji władzy.
Źródło: Sloboda.hr.