Blisko czternaście tysięcy osób ze środowisk nacjonalistycznych i kibicowskich, uczestniczyło w sobotę 20 czerwca w proteście przeciwko sprowadzaniu prawie 800 imigrantów na Słowację. Na ulicach Bratysławy doszło do zamieszek, które zakończyły się zatrzymaniem przez policję blisko 140 osób.
Demonstrację zorganizowała grupa Alternativa cesta, która skrzyknęła kilkanaście tysięcy osób poprzez wydarzenie na Facebook’u. W organizację manifestacji zaangażowały się również słowackie grupy kibicowskie oraz organizacje nacjonalistyczne. Podczas protestu doszło do zamieszek i starć z policją, spowodowanych prowokacją w postaci kontrmanifestacji zwolenników pomocy imigrantom. W związku z awanturami policjanci aresztowali prawie 140 osób, demonstrujących przeciwko islamizacji Europy oraz przyjmowaniu uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Na Placu Słowackiego Powstania Narodowego głos zabrali organizatorzy, w tym Lukáš Kopáč ze stowarzyszenia Vzdor Kysuce oraz wojewoda bańskobystrzycki Marian Kotleba z Partii Ludowej „Nasza Słowacja” (Ľudová strana „Naše Slovensko”). Kotleba powiedział, że manifestanci zgromadzili się nie tylko w celu powstrzymania napływu imigrantów, ale przede wszystkim by zatrzymać polityków niszczących Słowację. Lider LS-NS dodał, iż moralnym obowiązkiem uczestników demonstracji jest troska o ojczyznę dla przyszłych pokoleń. Kotleba za głównego winowajcę zaistniałej sytuacji z uchodźcami wskazał natomiast Stany Zjednoczone i ich politykę w państwach takich jak Syria czy Libia.
Organizatorzy podkreślali po demonstracji, że przebiegała ona w większości spokojnie, natomiast media wyolbrzymiły wszystkie incydenty.
Reblogged this on Pekok Antylichwiarz.