Kilkuset działaczy i sympatyków greckiego Złotego Świtu (Hrisi Avgi) zgromadziło się we wtorek na przedmieściach Aten, aby upamiętnić blisko 350 tys. Greków Pontyjskich, którzy zginęli w wyniku tureckich czystek w latach 1913-1923. Nacjonaliści podkreślili, że pamięć o przeszłości jest najlepszą formą narodowego oporu.
Zwolennicy narodowych radykałów zebrali się na Placu Morza w Acharnes na przedmieściach Aten. 19 maja jest dniem pamięci o masakrze Greków Pontyjskich, jaką w latach 1913-1923 dokonywały wojska Imperium Osmańskiego. Choć ludobójstwo Greków jest przyćmione przez rzeź Ormian, warto wspomnieć, iż ofiarą Turków padło blisko 350 tys. osób, a więc 40 proc. całej populacji Greków zamieszkujących historyczną krainę Pont w północno-wschodniej Azji Mniejszej.
Podczas obchodów można było wysłuchać tradycyjnych Pontyjskich pieśni, zapoznać się z rzadkimi materiałami audiowizualnymi oraz wysłuchać wykładów na temat przyczyn rzezi Greków w Poncie. Kwestii ludobójstwa dokonanego przez Turków poświęcono również wystawę fotograficzną.
Przedstawiciele Złotego Świtu w przemówieniach mówili o tych tragicznych wydarzeniach i rzeziach dokonywanych przez wojska pod dowództwem Kemala Atatürka. Nawiązywano również do czasów obecnych, gdy represjom poddawane są osoby pamiętające o historycznych krzywdach Greków. Chodzi oczywiście o liderów partii, którzy przetrzymywani w domowych aresztach nie mogli upamiętnić obrońców hellenizmu. Greccy nacjonaliści zapowiadają jednak dalszą walkę z Albańczykami, Macedończykami i Turkami, spiskującymi przeciwko ich państwu.
Źródło: Złoty Świt