Węgierscy radykalni nacjonaliści obchodzili w sobotę 14 lutego, „Dzień Honoru”. Upamiętnia on zakończenie oblężenia Budapesztu przez Armię Czerwoną, które trwało od 29 grudnia 1944 do 13 lutego 1945 r. i jest uważane za jedną z najbardziej krwawych bitew II Wojny Światowej. Tym razem nie odbyła się tradycyjna manifestacja, zakazana przez centroprawicowe władze z Fideszu.
„Dzień Honoru” (Becsület Napja) przez wiele lat odbywał się w centrum Budapesztu, bądź na Górze Zamkowej, gdzie toczyły się ostatnie walki pomiędzy wojskami Węgier i Niemiec a Armią Czerwoną. Wraz z objęciem władzy przez centroprawicowy Fidesz w 2010 r., organizatorzy z roku na rok borykali się z utrudnieniami ze strony rządzących. W tym roku akcja odbyła się więc na prywatnej posesji, bowiem władze oficjalnie zakazały demonstracji.
Na obchodach pojawili się członkowie i sympatycy Pax Hungarica Mozgalom, Węgierskiego Frontu Narodowego (Magyar Nemzeti Arcvonal), Betyársereg, Ruchu 64 Komitaty (Hatvannégy Vármegye Ifjúsági Mozgalom) i kilku grup narodowo-socjalistycznych. Złożyli oni kwiaty pod tablicą upamiętniającą walki oraz tradycyjnym krzyżem z nałożonym na niego hełmem, symbolizującym węgierskie ofiary ostatniego światowego konfliktu.
W przemówieniach, organizatorzy i zagraniczni goście przypominali, że 70 lat temu, padł jeden z ostatnich bastionów Europy. Bohaterowie tamtych walk są tymczasem obecnie opluwani, zaś władze stosują represje wobec osób chcących upamiętnić tamte wydarzenia. Niemiecka delegacja podkreśliła, że największy udział w dyskredytowaniu ludzi walczących z bolszewickimi hordami, mają syjonistyczne media. Rosyjscy nacjonaliści uważają natomiast, iż wojska Węgier i Niemiec chciały uchronić Europę przed komunistycznym Związkiem Radzieckim. Miał on też krew Rosjan na rękach, stąd trudno cieszyć się, iż w 1945 r. nad Berlinem zawieszono czerwoną flagę.
Swoją akcję przeprowadziło też HVIM. Działacze organizacji odpalili race przy okolicznościowym transparencie na Wzgórzu Zamkowym. Lider HVIM i były poseł, György Gyula Zagyva zauważył, że Budapeszt był jednym z ostatnich bastionów tradycyjnych wartości europejskich, który stanął bezkompromisowo przeciwko bolszewizmowi. Dodał, iż każda osoba deklarująca prawicowe i konserwatywne poglądy, powinna o tym pamiętać.
Źródła:
http://kitartas.net/2015/02/14/ellentuntetok-a-gyulekezes-ellen-megemlekezes-melto-modon
http://kitartas.net/2015/02/16/a-nemet-es-orosz-szonok-beszede-a-becsulet-napjan