Nacjonaliści z Serbskiej Partii Radykalnej (Srpska radikalna stranka), zakłócili w niedzielę wystąpienie prezydenta Tomislava Nikolića. Głowa serbskiego państwa pojawiła się w Gazimestanie, na uroczystościach upamiętniających Bitwę na Kosowym Polu w 1389 r., gdy serbskie wojska zostały pokonane przez siły Imperium Osmańskiego. Podczas swojego przemówienia, Nikolić został wygwizdany przez nacjonalistów, którzy skandowali także hasła „zdrajca Kosowa” czy „spisek” oraz wykrzykiwali nazwisko swojego lidera, Vojislava Šešelja. W stronę prezydenta poleciały też kamienie i petardy. Działacze SRS zarzucają Nikolićowi, że zgadza się na bezprawne przetrzymywanie Šešelja, znajdującego się od 2003 r. w areszcie w Hadze, oskarżany o „zbrodnie wojenne”. Nacjonaliści krytykują prezydenta i swojego byłego lidera, za sprzedanie się Brukseli i rezygnację z Kosowa na rzecz integracji z Unią Europejską.
Wiceprezes SRS, Nemanja Šarović powiedział natomiast, że premier Aleksander Vucić z Serbskiej Partii Postępowej (Srpska napredna stranka) „nie ma głowy”, co odebrano jako groźby karalne. Polityk radykałów odniósł się do sprawy wspomnianego Šešelja. Jego zdaniem władze Serbii nie robią nic w kierunku uwolnienia byłego premiera, a po jego ewentualnym powrocie do kraju, mogą próbować go aresztować. Podczas sobotniej manifestacji SRS, żądano uwolnienia Šešelja i oskarżano rząd o zdradę.
Film z zakłócenia przemówienia Nikolića:
Źródła:
http://www.asti-online.com/Vesti/Srbija/414849/Nikolic-izvizdan-na-Gazimestanu
http://www.vesti-online.com/Vesti/Srbija/415083/Igre-glavama-zbog-Seselja
MM