Słaby wynik nacjonalistów w wyborach prezydenckich na Ukrainie

Oficjalnie wyniki wyborów prezydenckich, wskazują na bardzo słabe rezultaty ukraińskich nacjonalistów. Lider Zjednoczenia Ogólnoukraińskiego „Swoboda” i jeden z liderów Majdanu, Ołeh Tiahnybok, uzyskał dopiero dziesiąty wynik. Zagłosowało na niego 210,5 tysiąca osób, a więc 1,16%. Cztery lata temu ten sam polityk uzyskał o 140 tys. głosów więcej, jednak „Swoboda” twierdzi, że tegoroczny wynik nie oznacza porażki idei nacjonalistycznej w społeczeństwie ukraińskim, mimo „putinowskiej propagandy”. Nacjonaliści twierdzą bowiem, że duża mobilizacja Ukraińców w wyborach świadczy o tym, że nie chcą oni poddać się dyktatowi Kremla i nie chcą widzieć „rosyjskiego okupanta”. Partia uważa również, że kampania wyborcza była niezwykle trudna, bo działacze „Swobody” byli zmęczeni wielomiesięczną walką na barykadach Majdanu. Mimo przelanej w ostatnich miesiącach krwi swoich działaczy, tuż za Tiahnybokiem uplasował się lider Prawego Sektora, Dmytro Jarosz. Na kandydata radykałów z Majdanu, zagłosowało 127,8 tys. ludzi a więc 0,70% wszystkich oddanych głosów. Działacze PS jak na razie nie ustosunkowali się do tego wyniku, ale najważniejszą wiadomością ostatnich dni dla nich, jest zarejestrowanie grupy jako partii politycznej.

Narodowcy i eurosceptycy ogłaszają tworzenie nowej eurogrupy

Przedstawiciele pięciu narodowych i eurosceptycznych ugrupowań spotkali się w środę w Parlamencie Europejskim. Inicjatorką rozmów była przewodnicząca francuskiego Frontu Narodowego (Front National) Marine Le Pen, która chce budować własną frakcję w Parlamencie Europejskim. Jak na razie przekroczyła wymóg 25 europosłów, jednak potrzebuje parlamentarzystów jeszcze z dwóch państw Unii Europejskiej, aby spełnić wymóg reprezentantów siedmiu krajów w eurogrupie.

Jobbik: wybory do Parlamentu Europejskiego to przełom

Liderzy węgierskiego Jobbiku ogłosili niedzielne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, przełomem w ich dotychczasowej działalności. Przewodniczący ugrupowania Gabor Vona, ogłosił Jobbik drugą najsilniejszą partią polityczną Węgier, po tym jak nacjonaliści uzyskali 14,68% głosów, wyprzedzając postkomunistów z Węgierskiej Partii Socjalistycznej (Magyar Szocialista Párt). Radykałowie nie spoczywają jednak na laurach.

Le Pen odmawia współpracy z radykałami

Przewodnicząca francuskiego Frontu Narodowego (Front National) Marine Le Pen, powtórzyła swoją zapowiedź sprzed kilku miesięcy, dotyczącą współpracy z radykalnymi ugrupowaniami narodowymi w Europie. Zwyciężczyni wyborów do Parlamentu Europejskiego we Francji, zaprzeczyła informacjom agencji Reuters, jakoby miała rozmawiać na temat utworzenia wspólnej eurogrupy z węgierskim Jobbikiem, greckim Złotym Świtem i bułgarską ATAKĄ (notabene ta ostatnia partia nie przekroczyła progu wyborczego). Le Pen podkreśliła również, że jej partia przez lata walczyła z łatką „schronienia dla sympatyków nazizmu”, dlatego nie zamierza także rozmawiać z Udo Voigtem, który zdobył mandat europosła z ramienia Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (Nationaldemokratische Partei Deutschlands).

Wyniki nacjonalistów w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Wybory do Parlamentu Europejskiego zapowiadano jako triumf nacjonalistów i eurosceptyków. Nie chodziło oczywiście o zdobycie największej ilości głosów spośród wszystkich grup politycznych w PE, ale o zwiększenie stanu posiadania, co w mniejszym lub większym stopniu się udało. Zwracają uwagę przede wszystkim zwycięstwa francuskiego Frontu Narodowego i konserwatywno-narodowej Duńskiej Partii Ludowej, a także drugie miejsce węgierskiego Jobbiku i łotewskiego Zjednoczenia Narodowego. W następnej kadencji zabraknie jednak nacjonalistów z Rumunii i Wielkiej Brytanii, a jednego mniej europosła będą mieli Bułgarzy. W rozwinięciu wpisu wyniki nacjonalistów w poszczególnych krajach.

Jedna trzecia kandydatów Partii Szwedzkiej z wyrokami

Szwedzkie media donoszą, że prawie jedna trzecia kandydatów Partii Szwedzkiej (Svenskarnas parti) w wyborach lokalnych i do krajowego parlamentu, była w przeszłości skazywana przez sądy. Chodzi głównie o przestępstwa polegające na łamaniu przepisów dotyczących nienawiści na tle rasowym, a także udział w bójkach przy okazji manifestacji politycznych. Wśród osób mających na swoim koncie wyrok, jest również przewodniczący SvP Stefan Jacobsson, który w 2005 roku miał uczestniczyć w bijatyce, związanej z zamieszkami przy okazji jednej z demonstracji. Polityk usłyszał wówczas wyrok dwóch miesięcy więzienia, lecz obecnie twierdzi, że jest przeciwnikiem przemocy na tle politycznym. Jacobsson jednocześnie powiedział mediom, iż wszyscy kandydaci zostali prześwietleni przez partię, a większość z nich usłyszało wyroki z artykułu dotyczącego mowy nienawiści. Tymczasem SvP uważa to prawo za poważne ograniczenie wolności wypowiedzi, dlatego partia opowiada się za jego zniesieniem. Radio Szwecji zwróciło również uwagę na dużą ilość kredytów zaciągniętych przez działaczy nacjonalistów. Warto podkreślić, że większość wyroków jest związana z aktywnością działaczy SvP w zdelegalizowanym kilka lat temu Froncie Narodowo-Socjalistycznym (Nationalsocialistik Front).

Jednomandatowe okręgi wyborcze – wróg Frontu Narodowego

Wszystkie sondaże wskazują na zwycięstwo Frontu Narodowego (Front National) we francuskich wyborach do Parlamentu Europejskiego. Narodowcy z poparciem 23-24% elektoratu dystansują zarówno opozycyjną centroprawicę z Unii na rzecz Ruchu Ludowego (Union pour un Mouvement Populaire) jak i rządzącą Partię Socjalistyczną (Parti socialiste). Wybory do PE odbywają się według ordynacji proporcjonalnej, więc Front może liczyć na to, iż liczba mandatów parlamentarnych będzie odzwierciedlać rzeczywiste poparcie dla partii. W krajowych wyborach nie jest to bowiem możliwe.

Serbscy nacjonaliści pomagają ofiarom powodzi

Nacjonaliści z Serbskiej Partii Radykalnej (Srpska radikalna stranka), organizacji Obraz i Serbskiego Ruchu Narodowego 1389, aktywnie uczestniczą w pomocy dla osób, które ucierpiały podczas trwającej w Serbii powodzi stulecia. Wszystkie wymienione organizacje wezwały swoich działaczy i zwolenników do włączenia się w zbiórki charytatywne, a także zgłaszanie się w sprawie pomocy do lokalnych jednostek administracji państwowej. Zbiórki rzeczy dla ofiar powodzi przeprowadziły lokalne oddziały SRS i Obrazu w Belgradzie, a wszelkie dary stale przyjmuje oddział SRS w Nowym Sadzie na północy Serbii. Powódź spowodowały trwające od zeszłego wtorku nieustające opady deszczu. W ciągu czterech dni powodzi, śmierć na terenie Serbii i Bośni i Hercegowiny poniosły 44 osoby.

Le Pen chwali Putina za obronę wartości chrześcijańskich

Przewodnicząca francuskiego Frontu Narodowego (Front National), Marine Le Pen, udzieliła w weekend wywiadu austriackiemu dziennikowi „Kurier”. Nazwała w nim rosyjskiego prezydenta Władimira Putina patriotą, a także zapowiedziała, iż jej partia będzie dążyła do wyprowadzenia Francji z Unii Europejskiej. Lider francuskich narodowców twierdzi, że Putin jest gorliwym patriotą, dlatego ceni sobie suwerenność narodową, a także broni chrześcijańskiego dziedzictwa cywilizacji europejskiej, dlatego Le Pen podziela wiele poglądów prezydenta Rosji. Tym samym Front znajduje nić porozumienia z Putinem, ponieważ nie dzieli ich z francuskimi partiami politycznymi. Przewodnicząca FN stwierdziła również, że jest przeciwna prowadzeniu „zimnej wojny” z Rosją, co czynią obecnie przywódcy Unii Europejskiej. Dobre relacje z Rosją mają tymczasem być gwarantem pokoju, którego orędowniczką jest Le Pen. Pytana o demokrację w Rosji, Le Pen powiedziała natomiast, że w czasie wyborów prezydenckich we Francji w 2002 roku, w których jej ojciec znalazł się w drugiej turze, popełniono więcej fałszerstw. Austriacki dziennik zapytał również o kwestię samego podejścia Frontu do Unii Europejskiej. Szefowa partii stwierdziła, że domaga się od UE, aby umożliwiła ona Francji prowadzenie suwerennej polityki w zakresie gospodarki, polityki monetarnej, ustawodawstwa oraz ochrony terytorium. Jeśli te żądania nie zostaną spełnione, FN będzie dążył do przeprowadzenia referendum na temat wystąpienia jej kraju z UE.

Noua Dreaptă solidaryzuje się z niemieckimi nacjonalistami

Działacze rumuńskiej organizacji Noua Dreaptă (Nowa Prawica), zorganizowali we wtorek pikietę pod ambasadą niemiecką w Bukareszcie. Nacjonaliści wyrazili tym samym solidarność z Narodowodemokratyczną Partią Niemiec (Nationaldemokratische Partei Deutschlands) i sprzeciwili się próbom delegalizacji tej partii. Rumuni mieli ze sobą flagę NPD i flagi swojej organizacji, a także baner z napisem „Stop łamaniu praw NPD”. Lider ND Tudor Ionescu powiedział, że niemiecki rząd prowadzi antydemokratyczne działania i w tej sprawie złożył oficjalną petycję na ręce przedstawicieli niemieckiej ambasady. Rumuni podkreślają, że współpraca pomiędzy ND i NPD trwa już od czasu powstania rumuńskiej organizacji w 2000 roku, a działacze obu organizacji uczestniczą nawzajem w swoich akcjach. Postępowanie badające możliwość delegalizacji niemieckich nacjonalistów toczy się od końca zeszłego roku, a wniosek w tej sprawie złożyli ministrowie spraw wewnętrznych 16 landów.